Kontaveit A. 2:1 Haas, Barbara
W niedzielę wystartują kwalifikacje do turnieju WTA w Budapeszcie. Impreza rozgrywana jest w hali i do cyklu powraca po czterech latach nieobecności. Nie jest to dziwne, bowiem często imprezy tenisowe organizowane są pod rodzime tenisistki, Węgrzy od czasów Agnes Szavay czekali aż do góry wespnie się kolejna gwiazda i tak się stało, Timea Babos jest w Top 50 światowego rankingu.
W najciekawszym spotkaniu kwalifikacji zmierzą się ze sobą Estonka Anett Kontaveit oraz Barbara Haas. Dwie tenisistki, które prawdziwą karierę mają przed sobą.
Kontaveit od dawna występuje w dorosłych rozgrywkach, kibice liczą, że zastąp Kaię Kanepi. Młoda tenisistka ma na koncie pięć tytułów w imprezach ITF w deblu oraz jedenaście w singlu, z czego jeden wywalczony w tym sezonie. Pod koniec stycznia Estonka triumfowała w Andrezieux-Boutheon, gdzie straciła zaledwie seta w drodze po tytuł. Był to duży turniej z pulą 60 tys. dolarów.
Haas to o rok młodsza od Kontaveit Austriaczka, notowana na 162. miejscu w rankingu WTA. Na swoim koncie ma 10 tytułów w imprezach ITF w singlu i dwa w deblu. W tym roku zanotowała trzy starty i ma na koncie tylko dwie wygrane: w I rundzie kwalifikacji w Hobart z Anastasią Pivovarovą oraz z Valerią Pogrebnyak w Sankt Petersburgu, w tej samej fazie.
Dla obu tenisistek będzie to pierwsze starcie po dwóch stronach siatki pomiędzy sobą. Choć jest dopiero luty i trudno mówić o formie lub jej braku, to Kontaveit jest nie tylko na fali, ale przede wszystkim jest tenisistką dysponującą lepszymi warunkami fizycznymi. Estonka jest o 10cm wyższa, dysponuje lepszym serwisem i mocniejszymi uderzeniami. Nie bez powodu jest faworytką w tym meczu, jak i niemal pewniakiem do awansu do drabinki głównej.