Casalmaggiore W. 3:2 Il Bisonte Firenze Women
W sobotę 19 grudnia rozegrana zostanie w całości 12. kolejka rozgrywek włoskiej Lega Pallavolo Serie A1 kobiet. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada nam się pojedynek zespołów z Nowary i Piacenzy. Moją uwagę przyciągnęło jednak inne spotkanie. Mowa o rywalizacji Pomi Casalmaggiore z Il Bisonte Firenze. Mecz ten, podobnie jak pięć pozostałych, rozpocznie się o godzinie 20;30.
Zarówno drużyna gospodarzy jak i gości ma za sobą dziesięć spotkań. Pomi zwyciężyło w siedmiu z nich i z dorobkiem dwudziestu trzech oczek zajmuje trzecią pozycję, ustępując minimalnie jedynie ekipom z Conegliano i Nowary. Il Bisonte znajduję się na przeciwległym biegunie tabeli, z zaledwie jednym zwycięstwem i trzema oczkami na koncie. Dwa światy. W związku z tym nie powinniśmy być świadkami żadnej niespodzianki. Pewna wygrana drużyny gospodarza za komplet punktów, to jest to czego można się spodziewać.
O dwóch światach możemy mówić także, jeśli spojrzeć na papierowy potencjał. Barw Casalmaggiore bronią min. Kożuch, Piccinini, Lloyd, Stevanović czy Gibbmeyer. Po drugiej stronie siatki najgłośniejsze nazwiska to Turlea i Negrini. Tyle, że obie mają najlepsze lata już dawno za sobą. 40 i 36 lat na karku. Są też młode-zdolne jak Vanzurova, Ninković czy Van De Vyvver, ale summa summarum na obecnym etapie zespołowi z Firenze brakuje nie tylko formy, ale i jakości.
Skoro jesteśmy już przy formie to warto spojrzeć na ostatnie wyniki Turlei i jej koleżanek. Przed tygodniem 0:3 w setach i 51:75 w małych punktach z Montichiari u siebie. Wcześniej bez seta i 55:75 z Club Italia na wyjeździe. Club Italia, przypominam, to zespół złożony z największych talentów włoskiej siatkówki z roczników 1994-1998. Co do starć ze ścisłą czołówką, w tym wypadku mowa o miejscach jeden-pięć, podopiecznym Francesci Vannini też nie wiodło się specjalnie. Z Nowarą u siebie bez seta i 59:75. Jeszcze gorzej z Modeną na wyjeździe, bo ugrały tylko 54 oczka. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest wygrana 3:2 z Piacenzą na własnym terenie, ale wtedy rywalki były jeszcze niepozbierane. Było to na początku sezonu. Później Firenze dostawało baty nawet ze średniakami. Zbiło je zarówno Bergamo (3:0 i +28), jak i Scandicci (3:0 +29). Pisząc krótko, w chwili obecnej Il Bisonte Firenze to pod każdym względem najsłabszy zespół Serie A1.
Casalmaggiore ma różne momenty w tej rundzie. Sprawę rywalizacji na krajowym podwórku utrudnia im gra w Lidze Mistrzyń i stąd lekkie falowanie formy. Niemniej z outsiderami podopieczne Massimo Barboliniego radziły sobie. Nie zawsze wygrywały przekonująco, ale obeszło się bez poważnej wtopy. Handi na poziomie +/-15,5 pokrył w meczach z Vicenzą (+30), Montichiari (+18) i Novarą (+21). Blisko tego były też przewd tygodniem, kiedy podejmowały Piacenzę (+15).
Reasumują, jeśli dziś zawodniczki Pomi podejdą do rywalizacji z najsłabszym zespołem w stawce na poważnie, to powinny szybko uporać się z tym przeciwnikiem. Wynik 3:0 w setach i przewagą na poziomie około 21 małych oczek, wydaje się być tym najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Bet365 zaproponował nam zdecydowanie niższą linią, bo +/-15,5 i uważam, że warto z tego skorzystać. Powinna być bowiem spokojnie o kilka oczek wyżej. Szanse na wejście mojej propozycji oceniam bardzo ostrożnie na jakieś 60%+, co przy kursie @1,90 daje nam bardzo fajne value.