Siatkówka Canada 3:0 Argentina




W nocy z piątku na sobotę rozegrane zostaną trzy spotkania XXVI edycji popularnej "Światówki".  Jednym z nich będzie pojedynek grupy C (druga dywizja), w którym to drużyna narodowa Kanady podejmie reprezentację Argentyny. Mecz ten rozegrany zostanie w Scotiabank Centre w Halifax. Początek o godzinie 1:10 czasu polskiego.





Ekipa "Klonowego Liścia" dobrze weszła w tegoroczny sezon reprezentacyjny. Podopieczni Glenna Hoaga wygrali w Detroit turniej kwalifikacyjny do Pucharu Świata pokonując w finale reprezentację Stanów Zjednoczonych (3:2). Wcześniej udanie zainaugurowali też Ligę Światową odprawiając dwukrotnie Kubańczyków. W żadnej z tych dwóch potyczek Gavin Schmitt i jego koledzy nie stracili nawet seta. W poprzedni weekend Kanadyjczycy mierzyli się na wyjeździe z Bułgarami. Pierwsze starcie wygrali 3:1. W drugim, mimo prowadzenia 2:0 w setach, nie udało im się sięgnąć po czwarte zwycięstwo w obecnej edycji "Światówki". Dzięki trzem wygranym i w sumie dziesięciu zdobytym punktom Kanada otwiera tabelę grupy C. Póki co nie jest ona jednak do końca miarodajna, bo tylko reprezentacja z Ameryki Południowej i Kuba rozegrały cztery spotkania.

Najbliższy rywal kanadyjskiego teamu, czyli Argentyna ma za sobą jak dotąd tylko dwa mecze Ligi Światowej. Przed tygodniem Albicelestes rywalizowali z Kubą. Spotkanie numer jeden wygrali bardzo pewnie. Przeciwnikowi z Karaibów nie oddali nawet jednej partii. W rewanżu nie było jednak tak dobrze. Niespodziewanie nieopierzona ekipa z Gorącej Wyspy postawiła opór, a w jego efekcie była w stanie wygrać całe spotkanie. Po tie-breaku. Była to z pewnością jedna z większych niespodzianek pierwszego pełnego tygodnia FIVB World League 2015. 

Prawda jest też jednak taka, że drużyna narodowa kraju z Ameryki Południowej w tym sezonie wielkiej wagi do "Światówki" nie przywiązuje. Celem numer jeden jest Puchar Świata, który jest pierwszą okazją do wywalczenia olimpijskiego biletu. Albicelestes przepustkę do niego wywalczyli podczas rozgrywanego w Cali turnieju eliminacyjnego. Argentyńczycy okazali się najlepsi podczas rozgrywanej w dniach 20-24 maja imprezy. W finale pokonali po tie-breaku Wenezuelę.

Priorytetowe traktowanie Pucharu Świata sprawiło, że sztab szkoleniowy postanowił oszczędzić w Lidze Światowej kilku kluczowych zawodników. Z przyjmującym PGE Skry Bełchatów, Facundo Conte na czele. Podczas najbliższego weekendu nie zobaczymy też żadnego z dwóch znakomitych rozgrywających. Luciano De Cecco i Nicolas Uriarte. Obaj są póki co są oszczędzani. Nieobecnych jest też kilku innych klasowych graczy jak np. Rodrigo Quiroga, Javier Filardi czy Sebastian Sole. Spokojnie możemy mówić więc o drugim garniturze, co nie znaczy, że w sobotę Argentyna wyjdzie na parkiet i się położy, nie podejmując walki.

Z całą pewnością jednak to Kanada tu i teraz dysponuje większym potencjałem. W czternastce Glenna Hoaga na najbliższy dwumecz są w zasadzie wszyscy kluczowi siatkarze "Klonowego Liścia". Może trochę mocniejszy mógłby być środek, gdzie nie ma Adama Simaca, ale poza tym skład praktycznie optymalny. Przede wszystkim jest Gavin Schmitt, który już niejedno spotkanie wygrał niemal w pojedynkę. Na lewym mamy Perrina, Van Lankvelta i Wintersa. Brak Hoaga juniora nie jest więc jakąś wyrwą. Na sypie Sanders i Schneider. Na środku Duff z Vigrassem. Na libero Bann, który już przegonił Lewisa.

Biorąc pod uwagę to, że Kanada zagra na własnych śmieciach oraz to, że w składzie bliższym do optymalnego niż Argentyna każdy inny wynik niż wygrana gospodarzy byłby niespodzianką. Schmitt i spółka powinni górować nad rywalami przede wszystkim na siatce. Mają lepsze warunki fizyczne co powinno przełożyć się na większą siłę ognia, czyli skuteczniejszy atak oraz dużo lepszą grę w elemencie bloku. Moim zdaniem to widowisko nie powinno potrwać dłużej niż cztery sety. 

Szanse na wejście mojego typu oceniam na jakieś 65%. Uważam, że można zaryzykować po kursie @1,50 i wyższych. Alternatywą może być zakład na handicap punktowy. Maksymalnie do -11,5 włącznie. Taka linia do złapania m.in. w Bet365, Betsson i WilliamHill. Tutaj szanse to jakieś 55%. 

Typ: Canada (-1,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.63 Porównaj kursyPinnacleDodano: 2024-04-27 03:05
Wejdzie? Tak85%Nie15%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: Górnik Zabrze - ŁKS Łódź (27 kwietnia, godz. 15:00) dzisiaj

      Rewelacyjna forma Górnika Zabrze powoduje, że do sobotniego spotkania z ŁKS-em Łódź przystąpi w roli wyraźnego faworyta. W pięciu ostatnich meczach zabrzanie zdobyli dwanaście punktów, czyli najwięcej spośród wszystkich klubów w PKO Ekstraklasie.


      W ostatniej kolejce w Częstochowie wygrali z Rakowem co z pewnością ich uskrzydliło. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Sebastian Musiolik. Wcześniej w Zabrzu pokonali Śląsk Wrocław 2-0, oraz w Lubinie Zagłębie 2-1.


      ŁKS znajduje się w strefie spadkowej. To najsłabsza drużyna prezentująca się na wyjazdach. Jak dotąd przegrała dwanaście spotkań! Ostatnio w Łodzi uległa Lechowi Poznań 2-3.


      Czwarty w tabeli Górnik ma szanse w przyszłym sezonie gościć w europejskich pucharach. Zmotywowany więc w sobotę będzie podwójnie. Optymizmem napawa fakt, iż w Łodzi rozgromił ŁKS 5-0!


      Typ: 1 (kurs 1.65 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd