Z.Kazan 3:0 Jastrzebski Wegiel
Przed Jastrzębskim Węglem nie lada wyzwanie. Zenit Kazań, który nazywany
jest rosyjskim Realem Madryt, będzie ich przeciwnikiem. Nie ma co
ukrywać, że pokonać ten zespół, to jak wdrapać się na K2. O ile polska drużyna to bardzo solidny zespół to nie ma się co oszukiwać, że to rywal jest w tym meczu zdecydowanym faworytem.
Gospodarze
tego meczu po dwóch meczach mają oczywiście na koncie komplet punktów,
wygrywając dwukrotnie 3:1. najpierw z mistrzem Niemiec Berlin Recycling Volleys, a następnie z wicemistrzem Francji Spacer’s Toulouse. Zresztą Zenit to maszyna do wygrywania. Jest to pięciokrotny triumfator ChampionsLeague,
który liczy się na Starym Kontynencie nieprzerwanie od trzech lat. W
zeszłym sezonie Zenit wywalczył w Krakowie klubowe mistrzostwo świata,
jedyne trofeum, którego rosyjski gigant jeszcze nie miał. Ich skład to
istny gwiazdozbiór, ze znanym doskonale polskim kibicom Wilfredo Leonem, Kubańczykiem z polskim paszportem. To będzie ważny mecz dla Igora Yudina,
który dołączył do rosyjskiego giganta właśnie z Jastrzębia. Ich budżet
jest wyceniany na 13–14 milionów euro(!), więc nie dziwmy się, że są w
stanie zakontraktować wybranego przez siebie zawodnika.
Co
ciekawe Jastrzębski Węgiel lepiej rozpoczął obecny sezon Ligi Mistrzów, a
dokładniej, od dwóch zwycięstw po 3:0. Dodatkowym problemem jest fakt,
że zespół w tym meczu poprowadzi Leszek Dejewski, który – podobnie jak w
meczu ligowym z ZAKSĄ
– będzie pełnił obowiązki pierwszego szkoleniowca. Jak sam przyznaje
przed meczem: - Nie czujemy presji, ten mecz może być dla nas
luźniejszy. Czy polską drużynę stać na zwycięstwo? Powiedzmy sobie
szczerze: NIE. Po co więc siatkarze w ogóle wybrali się do Rosji? Po
doświadczenie, a celem na ten mecz będzie, jak sami przyznają: - wygrać seta, może dwa. Dodatkowym utrudnieniem dla sztabu i zawodników Jastrzębia jest fakt, że cała "operacja Zenit Kazań" zajmie im, aż pięć dni w podróży. Jak widać, goście mają przed tym meczem nieco pod górkę.
Nie ma co ukrywać, że Zenit to absolutny gigant nie tylko europejskiej, ale i światowej siatkówki. To dziewięciokrotny mistrz Rosji w ciągu 10 lat(!), co obrazuje, że ich rewelacyjna dyspozycja utrzymuje się od kilku lat. Wystarczy wsłuchać się w wypowiedzi takie jak tak: - To siatkarski Real Madryt, a przecież wszyscy piłkarze marzą o grze przeciwko temu klubowi, aby zrozumieć, że nawet dla polskich zawodników zbliżający mecz to nagroda za wykonaną pracę w poprzednim sezonie i nikt na poważnie nie liczy na dobry wynik, a po prostu na radość z gry. Dlatego stawiam tutaj na solidne zwycięstwo gospodarzy. Nawet jeśli mieliby przegrać jednego seta, to uważam, że pozostałe wygrają w dosyć pokaźną przewagą i nie zobaczymy wielu punktów w tym spotkaniu.
