Chemik Police - Din.Kazan
Jak już wspomniałem w poprzedniej analizie, w środę rozegrane zostaną trzy spotkania drugiej kolejki fazy grupowej siatkarskiej Champions League kobiet. W drugim z nich mistrz naszego kraju z kilku ostatnich sezonów Chemik Police podejmie ekipę Dinama Kazań, jednego z faworytów zmagań. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 18:00.
W mojej ocenie zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są przyjezdne, które dysponują zdecydowanie mocniejszym składem personalnym i patrząc na ich ostatnią konfrontację z Dinamem Kazań, wydają się obecnie ekipą zdecydowanie bardziej kompletną od policzanek, które tracą grunt pod nogami nawet na naszym, jakże ubogim, krajowym podwórku, co dobrze widać nie tylko po tabeli, ale i po wynikach poszczególnych pojedynków. Zresztą są one i tak zdecydowanie lepsze niż sama gra Chemika.
Siatkarki ze stolicy Tatarstanu otwierają oczywiście tabelę rosyjskiej Superligi z bilansem jedenastu wygranych w dwunastu meczach. Są o trzy oczka przed Dinamem Moskwa, które ostatnimi czasy nie dało najmniejszych szans drużynie Grot Budowlanych Łódź. Przypuszczam, że dziś dysproporcja pomiędzy dwoma innymi zespołami z Polski i Rosji będzie bardzo podobna. Wystarczy spojrzeć na składy personalne obu drużyn.
CHEMIK POLICE
Rozgrywające: Sladana Marković, Izabela Bełcik
Atakujące: Katarzyna Zaroślińska, Alex Holston
Przyjmujące: Bianka Busa, Malwina Smarzek, Natalia Mędrzyk
Środkowe: Stefana Veljković, Katarzyna Gajgał, Straszimira Dimitrowa
Libero: Aleksandra Krzos
DINAMO KAZAŃ
Rozgrywające: Jewgienija Starcewa, Irina Filisztinskaja
Atakujące: Natalia Mammadowa, Daria Małygina
Przyjmujące: Irina Woronkowa, Jelica Wasiliewa, Jelena Jeżowa (druga libero), Anna Kotiokowa
Środkowe: Irina Koroliewa (Zariażko), Anastasija Samoilenko (Szlachowoja), Marina Mariuchnicz
Libero: Jekaterina Ułanowa
Kontuzja i operacja Agnieszki Bednarek oraz odejście Maret Balkestein-Grotheus osłabiły i tak najsłabszą kadrę Chemika od lat. W miejsce polskiej środkowej dołączyła co prawda bardzo solidna Bułgarka Straszimira Dimitrowa, ale ona swoje najlepsze lata ma już jednak za sobą i wcale nie jestem pewien, że będzie w stanie wnieść tyle, ile się po niej spodziewają. Największe problemy są jednak na lewym skrzydle. Raz, że nie ma tam egzekutorki, która potrafi swobodnie skończyć atak na wysokiej piłce. Dwa, że i żadna z nich nie jest królową przyjęcia. Zresztą z tym elementem spore problemy ma też libero Krzos, która bryluje w obronie, ale jednak przyjęcie ma bardzo przeciętne.
Rosyjski zespół bazuje przede wszystkim na brutalnej i prymitywnej sile ognia oraz solidnym bloku. Potężnie wygląda przede wszystkim obsada skrzydeł, gdzie mamy Wasiliewą, Woronkową i Mammadową. Trzy wieże. Na rozegraniu dwie reprezentacyjne rozgrywające. Na libero też solidna obsada. Środek w ofensywie może na kolana nie rzuca, ale jak to w Rosji, na tej pozycji stawiają przede wszystkim na blok i tu jest ok.
Myślę, że właśnie różnica w sile gry na siatce będzie dziś decydujące. Jedyne co może odmienić losy meczu to ekstremalnie trudna zagrywka Chemika. Tyle, że jest to proste tylko w teorii. Pozostałe elementy siatkarskiego rzemiosła i warunki fizyczne są zdecydowanie po stronie przyjezdnych. Policzankom będzie dziś o tyle trudniej, że nie zagrają u siebie w Policach czy Szczecinie, a w Koszalinie, więc ta przewaga własnego parkietu będzie dziś bardziej umowna niż realna. To jeszcze zmniejsza i tak nieduże szanse na sukces.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 75%.