J.Korea - USA
Od wtorku w Japonii rozgrywany jest FIVB World Grand Champions Cup, w którym o główne trofeum poza drużyną gospodarza walczą jeszcze mistrzowie czterech kontynentów i reprezentacja Korei Południowej, która została obdarowana "dziką kartą". W ramach tej imprezy dojdzie do pojedynku Koreanek z Amerykankami. Jego początek zaplanowano na godzinę 8:40 czasu polskiego.
Przejdę od razu do rzeczy, moim zdaniem oddsmakerzy forBET zrobili babola wystawiając tak niską linię handicapu punktowego na siatkarki ze Stanów Zjednoczonych. Podobny błąd zrobili zresztą też ci z Fortuny, ale już się zreflektowali i podnieśli stopniowo o w sumie pięć oczek.
Z jakiego powodu uważam, że linia na poziomie -14,5 jest babolem i warto ją atakować? Wszystko sprowadza się w zasadzie do personaliów. Zacznijmy od faworyta.
USA:
Rozgrywające: Lloyd, Carlini
Atakujące: Drews, Whitney
Przyjmujące: Larson, Hill, Bartsch, Kingdon
Środkowe: Akinradewo, Dixon, Adams, Gibbemayer
Libero: Wong-Orantes, Courtney
Osoby interesujące się siatkówką pewnie od razu zobaczyły, że Karch Kiraly postanowił wrócić do kilku swoich gwiazd, którym dał odpocząć podczas World Grand Prix 2017, co reprezentacja przypłaciła słabymi występami i odległym miejscem w końcowej klasyfikacji. Wzmocnione zostały przyjęcie i środek. Po przerwie pojawiły się z powrotem Jordan Larsson i Kimberly Hill oraz Foluke Akinradewo i Rachel Adams.
Po drugiej stronie, w drużynie narodowej Korei Północnej mamy z kolei zmiany na gorsze. Nie będę wrzucał pełnego składu, bo i tak większość nazwisk nic nie mówi. Wystarczy, że przywołam jedno. W Pucharze Wielkich Mistrzyń nie gra najlepsza koreańska i druga najlepsza siatkarka na świecie Kim Yeon-koung. To potężne osłabienie. W Japonii nie ma też doświadczonej środkowej Yang Hyo-jin oraz skrzydłowych Kim Heejin i Park Jeongah, a także rozgrywającej Yeum Hye-seon. Libero też inna niż podczas WGP, kiedy to wszystkie wymienione występowały w podstawowym składzie podczas Final Four. Generalnie mamy do czynienia z drugim garniturem. Często zawodniczkami młodymi.
We wtorek przeciwko Japonii, w meczu przegranym 0:3, ale po fajnej grze, w wyjściowym zestawieniu mieliśmy trzy dziewczyny, który nie skończył nawet 20 lat. Pewien element zaskoczenia, który chyba spowodował pewne problemy reprezentacji "Kraju Kwitnącej Wiśni" nie powinien powtórzyć się jutro. Amerykanki powinny już wiedzieć, jak gra "nowa Korea".
Potencjał obu ekip zupełnie różny. Nie ma nawet o czym gadać. Przypuszczam, że jutro będziemy świadkami siatkarskiej egzekucji. O ile Karch Kiraly nie namiesza i nie zapragnie dać szansy zmienniczkom. Linia -14,5 jak najbardziej do gry. Myślę nawet, że wynik możę być podobny do tego ostatniego, kiedy obie drużyny mierzyły się na Mistrzostwach Świata. Wówczas USA było lepsze o 23 oczka.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 75%.