Siatkówka Bulgaria - Holandia



Niedziela to nie tylko czwarty dzień Lotto EuroVolley Poland 2017, ale też ostatni dzień rywalizacji w europejskim turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata w piłce siatkowej kobiet, który rozgrywany jest w Rotterdamie. Najciekawszym niedzielnym meczem będzie konfrontacja Bułgarek z drużyną gospodarza. Jej początek zaplanowano na godzinę 14:00. Bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi telewizja internetowa LAOLA1.tv.

W zasadzie wszystko już wiemy, bo w holenderskim turnieju kwalifikacyjnym walka toczyła się o dwa ostatnie miejsca przewidziane na Mundialu do Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV). Po czterech kolejkach kompletem zwycięstw mogą pochwalić się, pewne już awansu, Oranje i Bułgaria. Niemniej, uważam, że warto tutaj zaryzykować i zagrać w stronę Holenderek, których gra wygląda dużo lepiej. 

Tradycyjnie zaczynamy od personaliów, które przytaczałem już w poprzednich analizach, więc jak ktoś czytał o nich wcześniej to oznaczony fragment może spokojnie pominąć. 

>>>HOLANDIA:

Rozgrywające: Laura Dijkema, Femke Stoltenborg, Britt Bongaerts
Atakujące: Lonneke Sloetjes, Celeste Plak
Przyjmujące: Maret Balkestein, Nika Daalderop, Anne Buijs, Marrit Jasper
Środkowe: Yvon Belien, Robin de Kruijf, Nicole Koolhaas,  
Libero: Myrthe Schoot, Kirsten Knip

W porównaniu do zmagań w FIVB World Grand Prix 2017 jest kilka roszad, ale tą najważniejszą zmianą jest powrót podstawowej atakującej, Lonneke Sloetjes, która jest gwiazdą światowego formatu. Generalnie są wszystkie najlepsze zawodniczki. Trener Jamie Morrison zdecydował się też na ciekawy ruch, biorąc aż trzy rozgrywające. Ta ostatnia wchodzi tylko na zagrywkę, którą potrafi regularnie punktować.


    BUŁGARIA:
    Rozgrywające:
     Lora Kitipowa, Diana Nenowa
    Atakujące: Emilija Dimitrowa (Nikołowa)
    Przyjmujące: Elitsa Wasiljewa, Dobrianna Rabadżiewa, Ewa Janewa, Gergana Dimitrowa, Mirosława Paskowa
    Środkowe: Straszimira Simeonowa (Filipowa), Hristina Rusewa, Nasja Dimitrowa, Marija Danczewa
    Libero: Marija Filipowa, Rusena Słanczewa


    Fajnie wygląda to na papierze. Jak będzie na parkiecie zobaczymy, bo w przypadku bułgarskiej reprezentacji, czy to żeńskiej czy to męskiej, jest to zawsze pewne zagadka. Generalnie jednak są wszystkie najlepsze zawodniczki. Zdecydowana większość z nich brała udział w poprzedniej rundzie eliminacji, gdzie Rabadżiewa i spółka wyglądały naprawdę dobrze. <<<

    Choć obie reprezentacje mogą pochwalić się kompletem zwycięstw i punktów, to tylko jedna z nich zostawiła po sobie naprawdę dobre wrażenie. Mowa o podopiecznych Jamiego Morrisona. Nie przegrały one nawet seta, gromią po kolei wszystkie rywalki. Zaczęło się od Greczynek (+31), potem były Belgijki (+17), Czeszki (+17) i wreszcie Słowenki (+32). Pisząc krótko, miazga.

    Jak to wyglądało u Bułgarek? Dla ułatwienia wrzucam w takiej samej kolejności jak w przypadku Oranje: Grecja 3:1 (+10), Belgia 3:0 (+17), Czechy 3:1 (+8) i Słowenia 3:1 (+11). 

    Dla mnie ważniejsze od tych licz jest jednak to, co widziałem na parkiecie. Holandia pokazała dojrzałą i wszechstronną siatkówkę. Taką, która zaprowadziła ten zespół do półfinału Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro i ostatnio do Final Six World Grand Prix 2017, gdzie półfinał był o krok. Bułgarki natomiast bazują na indywidualnościach, nie stanowią monolitu, zaliczają mnóstwo przestojów i popełniają sporo głupich błędów własnych. Do tego mają na ogół olbrzymi problem z przyjęciem.

    To wszystko powinny dziś wykorzystać Oranje. Po ich stronie powinna być także mobilizacja, determinacja i chęć wygrania tego meczu o prestiż. W końcu grają u siebie. Poza tym nie ma tam zmanierowanych gwiazdeczek, a nastawione na rozwój zawodniczki. Spodziewam się też, że Holandia zagra w składzie zbliżonym do optymalnego, a u Bułgarek te największe gwiazdy mogą odpoczywać. Zwłaszcza Rabadżiewa i Wasiliewa. 

    Zdecydowałem się na dość nietypowy zakład, bo na typ dotyczący jedynie pierwszego seta. Konkretnie handicap -2,5 punktu w stronę faworyta. Po pierwsze z tego powodu, że Oranje praktycznie zawsze dobrze i mocno wchodzą w mecz. W Rotterdamie wyglądało to tak: 25:13; 25:18; 25:18; 25:16. Natomiast z Bułgarią bywa to różnie. Z Czeszkami przegrały 18:25, a z Greczynkami mordowały się na przewagi (26:24). Po drugie, boję się trochę głębszych roszad Morrisona w kolejnych partiach. 

    W związku z tym wszystkim, o czym napisałem, wydaje mi się, że zakład 1. set: Holandia (-2,5) po kursie @1,82 jest tym z największym value na ten mecz.

    Szanse na jego wejście oceniam na jakieś 65%

    Typ: Pierwszy set: HOL (-2,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.82 Porównaj kursyFortunaDodano: 2024-04-26 10:15
    Wejdzie? Tak100%Nie0%

    Bonus od

      Komentarzy (0)

      Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
      Musisz być zalogowany

      Typy bukmacherskie na dziś 0

      Pokaż więcej postów
      Zgłoś błąd