Siatkówka Czechy - Niemcy



Sobota to przedostatni dzień zmagań w fazie interkontynentalnej XXV edycji rozgrywek FIVB World Grand Prix, żeńskiego odpowiednika Ligi Światowej. Najciekawszym meczem w II dywizji będzie starcie drużyny narodowej Czech z reprezentacją Niemiec. Jego początek zaplanowano na godzinę 23:40 czasu polskiego.

Obie ekipy już na pewno zobaczymy w turnieju finałowym zaplecza elity WGP2017, więc będzie to mecz "jedynie" o prestiż. W mojej ocenie, w obecnym zestawieniu personalnym, zdecydowanym faworytem tej konfrontacji jest zespół naszego zachodniego sąsiada. W związku z tym, że mamy kurs na poziomie @1,50+ postanowiłem zaryzykować ten właśnie typ.

Podopieczne Felixa Koslowskiego w kanadyjskim Richmond stawiły się w dość mocnym zestawieniu. We wczorajszym meczu przeciwko drużynie gospodarza, wygranym 3:0, wyszła w następującym zestawieniu: Hanke, Pettke, Fromm (Brinker), Lippmann, Schwertmann, Geerties i Durr. Tak też grały w kwalifikacjach do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Z jednym wyjątkiem, na drugim środku pierwszym wyborem była Strigot, a nie Schwertmann. 

Tak zbudowana ekipa do tej pory przegrała tylko jedno z siedmiu spotkań. Na inaugurację lepsze okazały się Koreanki (1:3). Potem przyszła cała serie zwycięstw z niezbyt wymagającymi rywalami: Kazachstanem (3:0), Bułgarią (3:2), Kazachstanem (3:1), Chorwacją (3:0) i wreszcie z Kolumbią (3:0), a wczoraj jak już wspomniałem do grona pokonanych dołączyły Kanadyjki.

Niemki spodobały mi się już w Montreux Volley Masters, gdzie pokazały ciekawą siatkówkę, ogrywając m.in. Polki i Brazylijki. W całej imprezie zajęły drugą pozycję, ustępując jedynie "Kanarkowym", które w wielkim finale wzięły rewanż za mecz fazy grupowej. Koslowski fajnie poukładał odmłodzony zespół. Może nie wskoczy już na tak wysoki poziom jak za czasów Giovanniego Guidettiego, ale z pewnością wielu faworytom napsuje krwi w imprezach mistrzowskich.

Czeszki w fazie interkontynentalnej, podczas zawodów w Kanadzie, muszą sobie radzić bez dwóch największych gwiazd - atakującej Havlickovej i przyjmującej Havelkovej. To naprawdę duże osłabienie na skrzydłach. Ponadto nie ma najbardziej doświadczonej libero Julii Kovarovej. Generalnie już tylko te braki personalne sprawiają, że po prostu potencjał czeskiej drużyny jest niższy od tej niemieckiej. Do tego, drużyna narodowa naszych południowych sąsiadów nie jest tak dobrze poukładana taktycznie i na linii blok-obrona.

Wyniki generalnie są niezłe, bo mowa o bilansie sześciu wygranych i jednej porażce, ale jak się wgryźć w poszczególne mecze to tak kolorowo już nie ma. Wczoraj z Peru 3:1, ale w poprzednim tygodniu z Kanadą i Bułgarią wymęczone 3:2 i 0:3 z Portoryko. Optycznie ta gra też nie wyglądała zbyt dobrze.

Na koniec dorzucę jeszcze krótkie info o bezpośrednich pojedynkach tych dwóch reprezentacji, które też ma pewne znaczenie, choć zmieniały się na przestrzeni lat składy personalne. Wszystkie z ostatnich czterech meczów wygrywały Niemki i to bez straty seta. To okazuje też, że są to od lat ekipy z trochę dwóch różnych światów i w 2017 roku to się raczej nie zmieni.

Szanse na wejście mojej propozycji oceniam bardzo ostrożnie na 65%. 

Typ: 2 (1X2)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.51 Porównaj kursyFortunaDodano: 2024-05-01 23:45
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd