Siatkówka Luczniczka Bydgoszcz 3:1 Exact Systems Norwid Czestochowa

Tak samo ważny jak finał, istotny jest mecz o ostatnie miejsce w PlusLidze, bo choć drużyna ta nic nie wygrywa, może za to wiele stracić, bo zagra w barażu z najlepszą ekipą I ligi, w tym wypadku Aluronem Warta Zawiercie, który pokonał w pięciu meczach Ślepsk Suwałki.


W pierwszym meczu AZS Częstochowa we własnej hali okazał się lepszy od Łuczniczki Bydgoszcz. Spotkanie śledziło ok. 250 koneserów siatkówki, nawet nikt nie chciał patrzeć na ten dramatyczny poziom, choć równocześnie dość istotny pojedynek. 


Dwa pierwsze sety padłu łupem AZS-u Częstochowa, ale bydgoszczanie podnieśli się, łatwo wygrali dwie kolejne partie, by polec w tie-breaku do siedmiu. Jeżeli wygrają 3:0 lub 3:1, to mają 15. miejsce, a dzięki temu święty spokój. Tie-break oznacza, że grają złotego seta. Każda wygrana częstochowian to ich 15. miejsce.


W tym premierowym spotkaniu najlepiej w szeregach AZS-u spisał się Rafał Szymura, zdobywając aż 23 punkty, 14 wywalczył Oleksandr Grebeniuk, a 10 Bartłomiej Janus, dobrze prezentując się przede wszystkim w bloku. 


W Łuczniczce o dziwo dobrze zagrał Marcel Gromadowski, zastępując w pierwszym secie Bartłomieja Filipiaka, którego mecz o stawkę przerósł. Nieźle zagrał jak na siebie Milan Katić, a nie do końca dobrze prezentował się Igor Yudin. Niezbyt dobrze funkcjonował również środek.


Na papierze zdecydowanie lepiej wygląda Łuczniczka Bydgoszcz, można się dziwić, co taki zespół robi w walce o 15. miejsce. No ale cóż, takie a nie inne wydarzenia spowodowały, że całkiem niezła drużyna, ale prowadzona już przez anonimowego trenera, walczy o swój ligowy byt.


AZS Częstochowa został przechrzszony kontuzjami i teoretycznie nie ma nawet porządnego siatkarza na ataku, ale co pokazał pierwszy mecz - w miarę sobie nieźle radzi Grebeniuk. 


Ponieważ jest to mecz o bardzo wysoką stawkę, obie ekipy będą pod dużą presją, a tak naprawdę żadna z nich nie jest murowanym kandydatem do wygranej 3:0. Oczywiście atut hali ma Łuczniczka, jednak trudno się spodziewać, by po dziwnym meczu w Częstochowie, nagle u siebie wygrała 3:0 i pozostała na 15. miejscu, co i tak będzie ich ogromną porażką.


Stawiam, że Łuczniczka wygra 3:1 i ostatecznie zajmie upragnioną 15. pozycję, a w następnym sezonie prowadzona przez Jakuba Bednaruka, zacznie w końcu osiągać solidniejsze wyniki. 

Typ: 3.5+ (OTH)Dodane przez: @zludnaKurs: 1.65 Porównaj kursyForbetDodano: 2024-04-26 12:15
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd