Trefl Gdansk 1:3 Jastrzebski Wegiel
Przedostatnim meczem 25. kolejki rozgrywek PlusLigi będzie niedzielny pojedynek LOTOS-u Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem. Początek tej konfrontacji zaplanowano na godzinę 15:00. Niestety nigdzie nie przewidziano transmisji video z tego wydarzenia.
Napisałem "niestety", bo to jedno z najciekawszych spotkań tej serii gier. Jastrzębski Węgiel walczy o awans do strefy medalowej, a gdańszczanie, choć często zawodzą w tym sezonie, to potrafili postawić się faworytom nie raz. Pisząc krótko, przed nami starcie dwóch ekip, które potrafią grać dobrą siatkówkę. Z tym, że gospodarze są w tym zdecydowanie mniej regularni.
W odniesieniu do tego meczu zwróciłem uwagę na dwa typy. Pierwszym był ten na wygraną przyjezdnych. Tyle, że zanim ostatecznie się zdecydowałem to kursy na to zdarzenie spadły z poziomu @1,45 do @1,33 a na takich value nie widzę. Inaczej jest z zakładem na over 3,5 seta w meczu. @1,50 w pełni mnie usatysfakcjonowało.
Dopiero siódme miejsce siatkarzy z Gdańska w tabeli PlusLigi jest nie tyle odzwierciedleniem potencjału tej ekipy, co raczej ilustracją problemów z jakimi borykali się podopieczni Andrei Anastasiego w sezonie 2016/17. Przed startem rozgrywek nie znaleziono środków na klasowych zagranicznych atakującego i przyjmującego. Na lewym skrzydle postawiono na Hebdę, który świetnie wyglądał w sparingach. Tyle, że niedługo przed startem ligi wypadł przez kontuzję. Później to samo spotkało Mikę, który boryka się niemal przez całe rozgrywki z przewlekłym urazem, co negatywnie odbija się na jego formie. W styczniu z kolei zespół borykał się z "epidemią grypy". Jak pech to pech. To główne przyczyny tak odległej pozycji i przeciętnego bilansu (13 wygranych i 12 porażek). W pełnym zdrowiu Michał Masny i spółka pewnie liczyliby się teraz w walce o czwórkę.
Takie wnioski można wyciągać na podstawie przynajmniej niektórych pojedynków z drużynami z TOP 5 PlusLigi. Z Asseco Resovią wygrali dwukrotnie 3:2. Najpierw na Podpromiu w ćwierćfinale Pucharu Polski, a niedługo potem u siebie w lidze. W pierwszym meczu potrafili na wyjeździe urwać seta (1:3). Tak też było u siebie z ZAKSĄ (1:3). Z Olsztynem przegrali na wyjeździe po pięciosetowym boju. Bęcki 0:3 zebrali dwukrotnie podczas wyjazdów do Kędzierzyna-Koźla i Bełchatowa. Niemniej z tym samym Bełchatowem u siebie przegrali tylko 2:3.
Generalnie jak spojrzymy na ich postawę we własnej hali to nie jest źle. Poza porażkami z ZAKSĄ i PGE Skrą przytrafiła im się tylko jedna wpadka. Mianowicie 0:3 z GKS-em. Pozostałe 10 starć wygrali. Poza już wspomnianymi, między innymi z Lubinem (3:2) i Radomiem (3:1). Myślę, że to dobra wróżba przed niedzielnym starciem z JW.
Jastrzębianie są w gazie. W tym roku przegrali tylko 3 z 11 meczów o stawkę. Dwukrotnie z ZAKSĄ (1:3 i 2:3) oraz z Bełchatowem (2:3). Ostatnimi czasy potrafili ograć m.in. Resovię (3:1 na wyjeździe), o niżej notowanych rywalach nie wspominając. Atmosfera w klubie jest świetna. W ostatnich dniach przedłużono umowy z kluczowymi zawodnikami (Kampą, Olivą i Muzajem) oraz sprowadzono przyjmującego Schwarza, który bardzo się przyda.
Tyle, że na wyjazdach zespół ze Śląska nie zawsze gra na tym swoim najwyższym poziomie. Bilans wygranych do porażek wygląda dobrze (8:3), ale w stosunku 3:0 potrafili ograć tylko naprawdę beznadziejną Łuczniczkę Bydgoszcz i równie wspaniałą Częstochowę. Były to zresztą jedyne mecze na terenie rywala, które skończyli w trzech setach. Poza porażkami po pięciosetowych bojach w Kędzierzynie i Bełchatowie, nie sprostali jeszcze Olsztynowi (1:3). Poza tym 3:2 z Kielcami i 5x 3:1.
Z całą pewnością to Jastrzębski Węgiel jest faworytem starcia z LOTOS-em Treflem Gdańsk, ale nie będzie to raczej łatwa przeprawa. Gospodarze mają w składzie kilku klasowych graczy i nie poddadzą się bez walki. Zagrywka i blok będą ich atutem. Podobnie jak własna hala. To powinno wystarczyć do wygrania seta, a być może nawet dwóch. Zresztą nawet zwycięstwo nie byłoby wielką sensacją. Chyba, że zostałoby odniesione w stosunku 3:0.
W pierwszej części rundy zasadniczej w Jastrzębiu gospodarze zwyciężyli 3:2. Na koniec warto odnotować, że w trzech setach nie skończył się żaden z ostatnich pięciu pojedynków pomiędzy tymi drużynami,
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 70%.
