Piłka ręczna China 39:30 Cuba




Zaczynamy drugą kolejkę Mistrzostw Świata w piłce ręcznej kobiet. Trzeba przyznać, że w pierwszej było sporo ciekawych wyników. Ja jednak skupiam się na ofercie bukmacherskiej i wybrałem mecz Kubanek z Chinkami.




Osobiście uważam, że jest to spotkanie, które rozstrzygnie o tym, która z drużyn zajmie miejsce szóste, a która piąte w tabeli grupy B. Przyznaje się bez bicia, że nie oglądałem meczu holenderek z Chinkami, ale raczej nie mam czego żałować. Chinki trzymały się do dziewiątej minuty, potem rządziły już tylko rywalki. Łatwo można zauważyć, że rozegranie u Azjatek kompletnie leżało. Owszem odpaliły aż 61 rzutów w tym spotkaniu, ale 39 to były rzuty z dziewiątego metra i z tej pozycji zdobyły zaledwie dziewięć bramek. Kobieca piłka ręczna rządzi się trochę innymi prawami niż męska. Tutaj dużo rzutów z dziewiątego metra gdy nie ma się w zespole bombardiera oznacza słabość, a najlepsze drużyny o słabszych warunkach fizycznych mają po zaledwie kilka prób z dalekiego dystansu. Właściwie z całej reprezentacji można wyróżnić tylko jedną dziewczynę Qiao Ru, która mimo tylko sześciu prób na bramkę zdobyła aż pięć trafień, a dla przykładu Zhao Jiaqin rzucała czternaście razy i zanotowała trzy bramki, a Yan Meizhu oddała trzynaście prób i trafiła cztery razy. Najgorzej zagrały z kolei bramkarki. Tylko 47 rzutów Holenderek leciało w światło bramki, a trafiły aż 42 razy. Chociaż co do celności rzutów to Chiny miały dużo większy problem 34/61 szczerze nie widziałem nigdy tak słabej statystyki.


Niestety widziałem mecz Polek z Kubankami i czuję się tak jakby do teraz oczy mi krwawiły. Chyba los tak chciał, że statystycy w protokół nie wpisywali strat, ale mógłby to być jakiś rekord mistrzostw. Bardzo słaby mecz z obu stron, o Polkach nie będę się lepiej tu rozpisywał, bo musiałbym użyć niecenzuralnych słów, ale Kubanki w tym meczu po prostu zagrały tak jak umiały, a może jeszcze lepiej. Nie ma co się spodziewać świetnej gry po drużynie, w której piłka ręczna jeszcze raczkuje chociaż trzeba przyznać wyglądały na niewygodne rywalki dla Naszych zawodniczek. Jest kilka ciekawych nazwisk w tej reprezentacji takich jak Ayling Martinez, Lisandra Lusson czy też Eyatne Rizo. Osobiście podobała mi się gra bramkarek Niurkis Mory i Eneleidys Guevary, które zagrały na 31% skuteczności i ich gra mogła naprawdę się podobać. Jednak trzeba przyznać, że mecz był toczony w bardzo wolnym tempie. Kubanki swoje akcje rozgrywały bardzo długo oddając zaledwie 43 rzuty w ciągu meczu z czego 35 szło w światło bramki. Nie jest to powalająca ilość i dziś wydaje mi się, że będzie podobnie coś bardziej w stylu meczu Argentyny z Kongo niż szybkiego spotkania z wysokim wynikiem.


Po prostu dla obu ekip brak umiejętności do szybkiej i skutecznej gry. Na pewno Chinki będą forsować szybkie akcje, ale bramkarki z Kuby pokazały, że bronić potrafią, a jeśli znów Chiny oddadzą ponad 65% rzutów z dziewiątego metra to bramkarki z Kuby zrobią w tym meczu jeszcze lepszą statystykę. Z kolei Wicemistrzynie obu ameryk wyglądają na taki zespół, który wcale nie chce wdać się w jakąś szybką wymianę i próbuje grać spokojnie w czym upatruje sporej szansy na under. Jeśli moje dywagacje się sprawdzą nie zobaczymy w tym meczu więcej niż 50 bramek, a szanse na ten under oceniam na 75%. Powodzenia!

Typ: Under 53.5 (OTH)Dodane przez: @Mariusz7Kurs: 1.95 Porównaj kursyBet365Dodano: 2024-04-26 10:33
Wejdzie? Tak71%Nie29%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd