THW Kiel 25:24 MKB Veszprem KC
Jeszcze niedawno uznałbym ten mecz za absolutny hit Ligi Mistrzów, ale rzeczywistość bywa brutalna i mecz THW Kiel z MVM Veszprem nie zapowiada się tak ekscytująco jak dawniej.
Jakbym napisał, że THW w tym sezonie gra słabo to bym skłamał. Już dawno nie widziałem tak wielkiego kryzysu w tym zespole. Może same wyniki z Bundesligi tego nie pokazują chociaż o wygranie ligi będzie im ciężko to jeszcze ten dół tabeli potrafią obić solidnie, ale wystarczy wejść na tabelę Ligi Mistrzów i wtedy można zaobserwować dramat. Dziewięć spotkań dziewięć punktów i z pierwszą trójką wywalczone jedynie dwa oczka w czterech spotkaniach (wygrali z Flensburgiem, przegrali z Veszprem i dwukrotnie musieli uznać wyższość PSG). Siedem z dziewięciu punktów zdobytych na dole tabeli, a i to nie uniknęli wpadek jak m.in. wyjazdowa przegrana z PPD Zagrzeb czy ostatni remis z Celje Pivovarna Lasko. Pisałem przed sezonem, że THW w sposób perfekcyjny rozmontował swoją linię rozgrywających pozbywając się najlepszego z nich Palmarssona, do tego musieli oddać Jichę do Barcelony i pozbyli się Lauge Schmidta, który we Flensburgu odżył i jest tam wiodąca postacią. Zostali za to z coraz słabszym Vujinem i 'bezpłciowymi' Duvnjakiem i Canellasem. Do tego Duvnjak w tym meczu nie zagra przez czerwoną kartkę, która została opisana w protokole. Co do reszty rozgrywających to Weinhold gra jak mu zawieje i nie prezentuje takiej formy jak w poprzednim sezonie z kolei Dissinger pokazuje się z dobrej strony, ale zwykle gra na marnej skuteczności choć jest młody i się jeszcze musi nauczyć. Ogólnie młodzi Dahmke i Dissinger i to jest niepokojące.
Celje Pivovarna Lasko - THW Kiel 23:23 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Celje - Sime Ivić, Blaz Janc - po 4, Gasper Marguc, Miha Zarabec - po 3; dla Kiel - Rune Dahmke 5, Christian Dissinger 4, Domagoj Duvnjak, Steffen Weinhold, Marko Vujin - po 3.
Dla THW Kiel niepokojąca również powinna być forma ich rywali – MVM Veszprem. Oglądałem ostatni mecz przeciwko PSG właściwie to była egzekucja, a nie mecz. Paryżanie w drugiej połowie w 15 minut rzucili 2 bramki! Potem Madziarzy nie zwolnili tempa i dali sobie rzucić łącznie tylko 6 bramek, a sami zdobyli 12 ostatecznie wygrywając 28:20. Katem Kilonii w dwumeczu z PSG był Omeyer i myślę, że podobnym katem może być Mikler, który w ostatnim meczu zagrał kosmiczne zawody i słusznie został wybrany do siódemki kolejki. Do tego w niezwykłej formie jest Momir Ilic były gracz... THW Kiel! Tak jest Kilonia oddała do Veszprem Ilicia i Palmarssona, którzy wciągają nosem dzisiejsze zestawienie rozgrywających Mistrza Niemiec. Przecież to nie koniec gwiazd w Veszprem nie można zapomnieć o Nagym, Nilssonie, Suliciu, Margucu, Ugalde czy Chemie Rodriguezie. Wysoka forma realnie pozwala myśleć o wygraniu grupy, a droga do tego prowadzi tylko poprzez wygranie wszystkich spotkań w tym wyjazdów do Kiel i Flensburga co uważam za bardzo realne. Nie mogą sobie pozwolić na wpadkę ewentualnie jeden remis, bo bezpośrednio mają lepszy bilans od Paryżan. Jednak nikt tu nie będzie liczył punktów, bo najważniejsze jest wygrywanie.
MVM Veszprém - Paris Saint-Germain HB 28:20 (16:14)
Najwięcej bramek: dla Veszprem - Momir Ilić 10, Rento Sulić 6, Aron Palmarsson 4; dla PSG - Daniel Narcisse 4, Samuel Honrubia, Nikola Karabatić, Igor Vori - po 3.
Osłabiony i bez wyrazu zespół THW Kiel nie powinien być wielkim zagrożeniem dla tak mocnej drużyny jaką jest MVM Veszprem. To może być najgorszy sezon od lat dla Kilończyków, którym nic się nie układa, a w pojedynkach z najlepszymi klubami na świecie po prostu odstają. Veszprem przyjeżdża tu w wielkiej formie i potrzebuje tych dwóch punktów, a takich zawodników jak Ilic czy Palmarsson nie trzeba motywować by tam wygrywali. Osobiście myślę, że Veszprem ogra ich spokojnie różnicą 3-4 bramek i daje temu typowi 75% szans. Powodzenia!
