RK Celje Pivovarna Lasko 31:27 Vive Kielce
Drużyna Celje Pivovarna Lasko będzie kolejnym rywalem PGE Vive Kielce w tamach rozgrywek Ligi Mistrzów. Spotkanie odbędzie się w hali Dvorana Zlotorog w Celje, a początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00.
Teoretycznie wyraźnym faworytem spotkania są Kielczanie na co z resztą wskazują kursy na poziomie @1.30. Według mnie kurs śmiesznie niski i absolutnie nikomu nie polecam tego wrzucać do jakiegoś ako. Ja zdecydowałem się jednak zagrać na over bramowy, w mojej opinii możemy jutro obejrzeć bardzo otwarty mecz z wieloma bramkami, a linia 54.5 nie jest wcale taka wysoka.
Kuźnia talentów, śmiało można tak powiedzieć o zespole gospodarzy. Wielu wspaniałych zawodników wychowało się w tym klubie, tam stawiali pierwsze kroki i uczyli się handballu. Spotkanie będzie wyjątkowe z kilku względów. Na wypożyczenie z Vive do Celje przeszło dwóch zawodników, w tym syn trenera Vive - Daniel Dujszebajew oraz Branko Vujović. Z kolei przed sezonem z Celje do Vive przeszedł ich najskuteczniejszy zawodnik z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów - Blaż Janc. Tak samo jest z legendą już chyba kieleckiego klubu - Urośem Zormanem, który podobnie jak Janc grał dla Celje przez 6 sezonów. Ale to tylko dodatkowe smaczki... Skupmy się na meczu. Gospodarze mają na swoim koncie dwie porażki, u siebie z Veszprem 31:39 oraz wyjazdową z Aalborgiem 30:32. Bilans bramek 61 zdobytych, 69 straconych. Wniosek? Oczywisty. Zdecydowanym liderem zespołu ciągnącym grę jest Ziga Mlakar. W spotkaniu z Veszprem zdobył 8 bramek, natomiast z Aalborgiem 14(!). Aż 24 razy rzucał na bramkę. Celje gra bardzo fajny dla oka, szybki handball. Nie grają na czas i przetrzymanie, ich akcje są szybkie i dlatego notują bardzo dużo rzutów na bramkę. Ze skutecznością jest całkiem przyzwoicie, bo zarówno Aalborg jak i Veszprem to drużyny, grające mocno w defensywie. Natomiast obrona wyraźnie kuleje, bo z takimi przeciwnikami w grupie to ja im wróżę rekordową ilość straconych bramek w fazie grupowej Ligi Mistrzów...
Nie ma sensu rozpisywać się o składzie personalnym Vive, bo chyba każdy interesujący się chociaż trochę handballem czytał analizy czy to moje, czy głównie Mariusza7. Drużyna tworzona pod wielkie sukcesy, jednak według mnie nie nastąpią one w tym sezonie, chodzi mi oczywiście o Ligę Mistrzów. Mieszanka młodych niezwykle utalentowanych ze starymi lisami. Na początek rywalizacji nieco wstydliwa porażka w kiepskim stylu z Meszkowem Brześć na wyjeździe 25:28. Potem jednak nastąpił zwrot o 180 stopni i piękna wygrana z siebie z THW Kiel 32:21. O obydwu meczach po 53 bramki, a więc nieco za mało pod mój typ. Tylko, że w pierwszym meczu Vive nie istniało w pierwszej połowie, a z kolei THW Kiel jest w beznadziejnej formie i Kielczanie nie pozwolili im na zbyt wiele. Jutro śmiało można powiedzieć, że przeciwnik jest całkowicie odmienny, inna charakterystyka, inny handball.
Do tej pory drużyny te mierzyły się czterokrotnie w LM. Aż 3 razy lepsi okazywali się... Słoweńcy! Dwukrotnie w sezonie 2010/2011 (36:30, 30:29). W roku ubiegłym ponownie przyszło im się zmierzyć i na swoim podwórku Kielczanie wygrali 31:23, żeby przegrać na wyjeździe 34:33. W 3 z 4 meczów padało +59 bramek, w jednym 54, a więc na styku pod mój over. Pamiętam to spotkanie, pierwsza połowa bardzo szybka, 31 bramek, w drugiej już jednak dominacja Vive i zaledwie 8 bramek w wykonaniu gości. Nieco mylące mogą okazać się wyniki Celje w SEHA lidze, gdzie po 4 spotkaniach trafili 100 bramek, a stracili 101. Tyle, że w tamtych rozgrywkach większość drużyn stawia na obronę, a w ataku nie brylują, oczywiście oprócz Vardaru, ale tak jak piszę, nie sugerowałbym się wynikami w SEHA lidze. Natomiast Vive po 5 kolejkach w Superlidze zdobyło 183 bramki, tracąc 111, średnio 59 bramek. Według mnie właśnie coś pod 60 lub nawet więcej zobaczymy w jutrzejszym spotkaniu. Szanse na wejście mojego typu oceniam odważnie, bo na około 80%... Ale czy moje spekulacje okażą się trafne? Dowiemy się jutro około 19:30;)
