Flensburg Handewitt 28:28 Vive Kielce
Czas na ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Vive Tauron Kielce przyjdzie się mierzyć ze zwycięzcą tych rozgrywek z sezonu 2013/2014, a mianowicie z Flensburgiem.
W miniony weekend podopieczni Talanta Dujszebajewa dwukrotnie pokonali MMTS Kwidzyń w walce o finał PGNiG Superligi. Co najważniejsze mają teraz tydzień czasu na spokojne przygotowanie się do jakże ważnych meczów o Final Four LM. To stawia ich w nieco lepszej sytuacji, gdyż mają o wiele więcej czasu na przygotowanie się oraz odpoczynek niż ekipa niemiecka. 20 kwietnia przyszło im grać trudny mecz wyjazdowy z Magdeburgiem, który zremisowali 23:23. Mają tak naprawdę jedynie 2 dni przerwy do sobotniego meczu.
Ekipę Flensburga śmiało można nazwać skandynawską ekipą. Roi się tutaj od Duńczyków i Szwedów. Każdy kto choć odrobinę śledzi rozgrywki na najwyższym poziomie kojarzy takich zawodników jak Anders Eggert, Johann Jakobsson, Rasmus Lauge czy Holger Glandorf. Ekipa na papierze bardzo mocna i to od wielu lat.
Myślę, że nie warto przedstawiać ekipy Vive Tauron Kielce. Kilkukrotnie robił to Mariusz7 więc sobie daruję. Co najważniejsze jedziemy do Niemiec bez kontuzji, w najmocniejszym składzie.
Podopieczni Ljubomira Vranjesa kilkukrotnie pokazali, iż nie potrafią kontrolować meczu na całym dystansie. Doskonałym przykładem są tutaj mecze 1/8 LM, gdzie mierzyli się z Montpellier. Będąc gospodarzami prowadzili do przerwy 20:14, aby mecz zakończyć wynikiem jedynie 31:30. Na wyjeździe prowadzili do przerwy 15:13, skończyli z wynikiem 28:27. W obydwu tych meczach francuska ekipa miała szansa wyjścia przynajmniej na remis. No a przecież Montpellier w porównaniu z Vive jest o klasę niżej. W dniu wczorajszym na minutę przed końcem prowadzili 23:21, a mecz zremisowali.
Nie ma sensu porównywać mocy na poszczególnych pozycjach, gdyż w obydwu ekipach są wielkie postacie światowego handballa. Mimo wszystko ekipa z Kielc prezentuje się lepiej na przestrzeni meczów fazy grupowej LM. Do tego dochodzi kluczowy według mnie czynnik, a mianowicie przerwa na odpoczynek, o której wspominałem na początku.
Miejmy nadzieję, że polska ekipa wywiezie wartościowy wynik z FLENS-Areny. Kurs na zwycięstwo Vive bardzo wysoki, ja dałbym max @2,2. Najlepszą propozycją wg mnie jest typ na hc +1.5 po kursie @2.0 jaki oferuje bet365 czy bet-at-home. Tak więc nie pozostaje nam nim innego jak ściskanie kciuków za Dzidziusia i resztę!