Ireland 2:0 Bosnia Herzegovina (16.11.2015 20:45)

Jeżeli zobaczymy na pierwsze spotkanie o zdecydowanie przeważali gospodarze, którzy stworzyli sobie sporą ilość sytuacji bramkowych, umieli przez dłuższy okres czasu utrzymać się przy piłce, ale ... skuteczność pozostawił wiele do życzenia. Na pewno myśląc o awansie musza w tym elemencie zaprezentować się tutaj znacznie lepiej. Warunki fizyczne niewątpliwie przemawiają tutaj za gospodarzami, którzy na pewno będą grali szybkimi kontrataki oraz nastawieni na stałe fragmenty gry, gdzie to powinni wygrywać pojedynki główkowe. Podopieczni O'Neila osiągnęli spory sukces w w piątkowym pojedynku strzelając jedną bramkę! Jednak trzeba przyznać,że nic szczególnego nie pokazali , przez cały pojedynek stworzyli sobie pięć sytuacji bramkowych,z czego oddali cztery celne strzały. Na pewno będą chcieli w tym pojedynku wykorzystać atut gry na własnym obiekcie. 

Jednak jestem przekonany, że Bośniacy powinni tutaj strzelić bramkę, bowiem nie mogą tutaj zagrać defensywnie, myśląc o awansie ten pojedynek musza wygrać lub zremisować wyżej niż 1-1!! To wszystko sprawia, że muszą przynajmniej raz pokonać Randolpha. A mo zliwości mają bardzo duże w tej kwestii. W porównaniu do pierwszego spotkania Bośniacy powinni zagrać tutaj jednym napastnikiem - Dzeko, który właśnie strzelił bramkę w pierwszym meczu. Nie da się ukryć, że jest to w ofensywie najlepszy zawodnik tego zespołu, możliwości jak i potencjał ma spore i jestem przekonany, że pokaże to również w tym pojedynku. Ten zawodnik strzelał regularnie już w eliminacjach , gdzie to strzelił siedem bramek. Warto jest podkreślić ciekawostkę, że od ponad roku, bo od października 2014 za każdym razem w meczu eliminacyjnym strzelał przynajmniej po jednej bramce. Niewątpliwie dobrze wie, że na nim spoczywa spory ciężar, ale doświadczenie ma całkiem duże. Od początku nie powinien zagrać Ibisević, ale jestem przekonany, że wraz z niekorzystnym dla siebie wynikiem i ten piłkarz ma spore szanse , aby  wyjść na murawę. Tuż za Dzeko powinno zagrać Lulić, Pjanić oraz Visca.  I nie da się ukryć, że ofensywa jest największym atutem tego zespołu! Pokazali to w meczach eliminacyjnych , gdzie to regularnie strzelali, a przecież mają w swoim zespole doświadczonych zawodników, ktrzy grają systematycznie w europejskich klubach!

Na pewno Bośniacy ne będą mieli łatwego zadania , bowiem podopieczni O'Neila na własnym obiekcie są bardzo groźnym zespołem. Pokazali to w eliminacjach , gdzie to zremisowali chociażby z Polską, a także okazali się lepsi od Niemców. Z pewnością będą chcieli tutaj wykorzystać atut gry u siebie. Jednak nie da się ukryć, że będzie to inne spotkanie niż te eliminacyjne.  Podopieczni O'Neila mają zaliczkę z pierwszego spotkania i będą mieli to w głowach. To wszystko sprawia,że mogą tutaj jeszcze bardziej zagrać defensywnie, nie szukać na siłę swoich szans w ofensywie. Tylko z spokojem czekać na kontrataki oraz stałe fragmenty gry, z nich właśnie będą szukać swoich szans do strzelania bramki. Nie da się ukryć, że goście będą musieli sporo namęczyć się przez defensywę gospodarzy. Będzie musieli zagrać kreatywnie zarówno pomocnicy jak i napastnicy.Tutaj z całą pewnością nie wystarczą toporne podania ze skrzydła i archaiczna piłka w stylu wrzutek ze skrzydła. Niewątpliwie w ten sposób nie dojdą do niczego, bowiem w powietrzu powinni górą być gospodarze, a przecież mają dójkę całkiem dobrych stoperów doświadczony O'Shea , a obok niego Keogh. Jak dobrze zresztą pamiętamy w rywalizacji z Polską, Irlandczycy popełniają sporo błędów , jeżeli pomocnicy do napastników grają prostopadłą piłkę. Nie da się ukryć, że przede wszystkim Pjanić takie podanie umie podać dokładnie i w tempo!

Jeżeli zobaczymy na sytuację kadrową obu ekip to gospodarze będą musieli poradzić sobie bez Elliota oraz Meylera , zaś Mehmed Baždarević będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Będzie to trzecie spotkanie bezpośrednie pomiędzy tymi zespołami, pierwsze z nich wygrała Irlandia 1-0, zaś druga potyczka miała w piątek, gdzie to padł remis 1-1.