Valencia FC 1:4 Real Madrid CF
W dwudziestej pierwszej kolejce LaLiga gracze Valencii zagrają u siebie z
zawodnikami Realu Madryt. Czy Królewscy zrehabilitują się za złe wyniki
w Promera Division i odpadnięcie z Pucharu Króla?
W ostatniej kolejce Valencia zagrała z Las Palmas. Prowadziła po szybko zdobytym golu,jednak
później straciła dwie bramki, a spotkanie kończyła w dziewiątkę i
niespodziewanie przegrała z ostatnią drużyną w tabeli 1:2. Trzeba
przyznać, że był to bardzo słaby mecz w ich wykonaniu. W ostatnich
pięciu meczach zespół Nietoperzy przegrała aż trzykrotnie, co obrazuje,
że Valencia przeżywa kryzys, który wydaje się niemały. W spotkaniu z
Realem gospodarze będą mieli ogromne problemy z zestawieniem środka
defensywy. Z całą pewnością nie zagrają ukarani w ostatnim meczu
czerwonymi kartkami Gabriel Paulista i Ruben Vezo. W związku w tym jedynym środkowym defensorem pod nieobecność kontuzjowanego Murillo będzie Garay. Możliwe, że na środku zagra sprowadzony niedawno z Arsenalu Coquelin, możliwe jest także ustawienie na środku Kondogbii, Lato lub Gayi. Jakby na to nie patrzeć obrona Valencii może być jak sito w sobotnim meczu.
Z
kolei Real w ostatnim meczu udowodnił, że stać go na rewelacyjne
spotkania. Real Madryt niespodziewanie przegrywał u siebie z bardzo
słabym Deportivo La Coruna,
jednak Królewscy zmobilizowali się i zdołali strzelić aż siedem goli,
odnosząc najwyższe w tym sezonie zwycięstwo w lidze. Po trzy gole w
ostatnim spotkaniu strzelili Cristiano Ronaldo, Gareth
Bale i Nacho Fernandez. Pokazali tym samym, że powrót do królewskiej
formy jest bardzo bliski. Dodatkowo Real ma coś do udowodnienia.
Podopieczni Zidane'a nie wygrali żadnego, z ostatnich trzech spotkań na EstadioMestalla przegrywając spotkania ligowe w 2015 roku po golach Barragana i Otamendiego,
a także w zeszłym sezonie ponownie 1:2. Mają więc fantastyczną okazję,
do tego, aby zamknąć usta krytykom i udowodnić, że są w stanie powrócić
do mistrzowskiej formy.
Mając na uwadze ostatnie wyniki obu
zespołów, nie ma co ukrywać, że zarówno Valencia, jak i Real są w dołku.
Jednak to Królewscy mają przebłyski dobrej gry i uważam, że wygrają ten
mecz. Valencia będzie miała w zbliżającym się spotkaniu ogromne kłopoty
z zestawieniem pary środkowych obrońców, a Real dysponuje zbyt dużą
siłą ognia, by tego nie wykorzystać. Na pewno kurs jest wart ryzyka!