Piłka nożna AS Monaco FC 3:1 Borussia Dortmund



Już dzisiaj poznamy komplet półfinalistów Ligi Mistrzów. Każdy chyba pamięta pierwszy mecz BVB z Monaco i zamachu na autobus z piłkarzy drużyny niemieckiej. Nie milkną echa, że UEFA wypaczyła wynik pierwszego meczu. Po części nie można sie z tym zgodzić, bowiem na pewno wybuch bomby piłkarze BVB mieli w głowach, a przyszło im grać niespełna 24 godziny po tym wydarzeniu. Jednak mecz został przełożony i górą była ekipa z Księstwa Monaco wygrywając 3-2. Jednak jak dla mnie nie jest tutaj wszystko jeszcze rozstrzygnięte, i jak w pierwszym meczu spodziewam się tutaj bramek.


Patrząc na statystyki to BVB mimo problemów, o których wspomniałem wcześniej zagrało naprawdę dobry mecz. To właśnie ekipa Tuchela tak naprawdę przeważała od pierwszej do ostatniej minuty, ale też mieli sporo pecha, jak to chociażby było ze strony Bendera, który strzelił bramkę samobójczą. Jednak trzeba przyznać, ze to właśnie piłkarze BVB przez większość spotkania przeważali, mieli więcej sytuacji bramkowych, ale strzelili dwie bramki. Monaco szczerze mówiąc nieco mnie zawiodło spodziewałem się znacznie lepszej gry z ich strony. Bowiem udało się temu zespołowi oddać zaledwie dwa celne strzały, co na pewno nie jest dobrym wynikiem. 


Jednak spodziewam się tutaj przede wszystkim w drugiej odsłonie bramek. Czemu? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby zarówno Monaco jak i BVB od pierwszje minuty tutaj mogłoby się rzucić na bramkę rywala. Gospodarze z pewnością będą chcieli kontrolować przebieg pojedynku, mają sporą zaliczkę z pierwszego pojedynku i teraz mecz u siebie. Dobrze wiadomo, że drużyna prowadzona przez Jardima nie prezentuje wybronej dyspozycji w defensywie. Jednak śmiem twierdzić, że w pierwszej połowie będzie stać ich na zatrzymanie ataków rywali. BVB też nie będzie chciało tutaj stracić szybko bramki, bo będzie to skutkowało już praktycznie żadnymi szansami na awans. Podopieczni Tuchela myśląc o awansie będą musieli w pewnym momencie zaatakować odważniej, a tym samym się "otworzyć", ale to może być najszybciej w drugiej połowie. 


Nie da się tego ukryć, że Monaco przede wszystkim bardzo dobrze prezentuje się w ofensywie, a w szczególności grając przed własną publicznością. Mam nadzieję, że dzisiaj zagrają znacznie lepiej niż miało to miejsce przed tygodniem. O sile ofensywnej tego zespołu chyba nie trzeba już nikomu mówić. Mimo, że jest to mieszanka młodości z doświadczanymi piłkarzami to nie można mieć tak naprawdę żadnych zastrzeżeń. Na szpicy z pewnością zobaczymy Falcoa z Mbappe, tych dwóch piłkarzy spokojnie stać tutaj na strzelenie nie jednej bramki. Są motorem napędowym swojej drużyny i potwierdzają klasę tak naprawdę w żadnym meczu. Druga linia również bardzo mocna i solidna, gdzie to od początku pwoinni zagrać Silva, Moutinho, Bakayoko oraz Lamer. Ci piłkarze generalnie kreują bramki i potrafią wypracować dobre sytuacje bramkowe swoim napastnikom, ale z już nie raz pokazali, że sami umieją strzelać bramki. Największe zagrożenie powinno być tutaj z boków Silva - Lamer. Są to młodzi piłkarze, ale kompletnie bez kompleksów, walczą do końca o każdą piłkę. Każdy z tyc piłkarze umie zagrać niekonwencjonalnie , nie boją się pojedynków jeden na jeden. Nie raz mogliśmy obserwować ich w akcji i trzeba przyznać, że ręce, aż same biły brawo. Kolejny ich atut to kontry, które nie raz są zabójcze. Nie widać przypadkowości w ich grze, mają wypracowane schematy, przede wszystkim w grze ofensywnej, gdzie każdy zawodnik wie dobrze co ma robić. Z drugiej strony jest defensywa. W tym elemencie nie są już tak mocni co w ataku. Owszem w porównaniu do pierwszego meczu do gry wraca Glik, który powinien tutaj wprowadzić nieco spokoju do formacji defensywnej, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby gospodarzom udało się zachować czyste konto. Na przestrzeni ostatnich pięciu spotkań w każdym z swoich pojedynków przed własną publicznością ekiuoa Jardima traciła bramki. Przyczyna tego jest bardzo prosta. Zespół jest nastawiony na grę w ofensywie, często dochodzi do tego, że rywale mają bardzo dużo wolnego miejsca między linią pomocy, a obrony. To wszystko doprowadzona do sytuacji bramkowych rywali. W lini obrony obok Polaka powinni zagrać jeszcze Toure, Jemerson oraz Mendy, zas w bramce Subasić. Jednak jak już wspomniałem wcześniej nie chce mi się zbytnio wierzyć, żeby podopieczni Jardima od początku chcieli tutaj rzucić się na bramkę rywala. Z pewnością nieco się cofną i swoich szans będą szukać tutaj kontrataków.


Podopieczni Tuchela na pewno tutaj się nie poddadzą. Szansę jeszcze na awans na pewno mają, a tym bardziej, że Monaco w defensywie nie błyszczy. Ekipa niemiecka przed tygodniem w drugiej połowie pokazała swój potencjał spychając Monaco do defensywy. EKipa BVB w drugiej odsłonie pojedynku miała jedenaście sytuacji bramkowych, dla porównania ekipa z Księstwa zaledwie dwie! Jednak na pewno muszą dzisiaj zagrać bardziej skuteczniej. A trzeba również przeznaczyć, ze mają kim straszyć swoich rywali. Niewątpliwie będzie bardzo dużo zależało od  Aubameyanga zdecydowanie najskuteczniejszego zawodnika BVB, ten piłkarz w tym sezonie strzelił już trzydzieści trzy bramki. Możliwości posiada bardzo duże jak i doświadczenie. Z pewnością GLik i spółka będą mieli z tym zawodnikiem sporo walki, a także głownie na nim będą skupiać swoją uwagę. Bowiem jeżeli oddadzą mu nieco wolnego miejsca będzie umiał to wykorzystać. W związku z tym, że  Aubameyang z pewnością będzie miał podwójne krycie to więcej wolnego miejsca powinni mieć zawodnicy w drugiej lini. Niewątpliwie dużym wzmocnieniem jest powrót Reusa, która umie pociągnąć grę swojej drużyny. Potrafi wciąż ciężar gry na swoje barki, a także dać znak kolegom do ataków. A nie można przecież zapominać jeszcze o Dembele, Weiglu czy Pulisicu. Piszczek również umie podłączyć się pod akcje ofensywę, zrobić przewagę czy też samemu strzelić bramkę. Też trzeba przyznać, ze ekipa Tuchela przede wszystkim jest mocna u siebie. Na wyjazdach nieco traci na jakości, a przede wszystkim w ofensywie, gdzie nie strzleją już tak dużo bramek. Z drugiej strony defensywa podobnie podobnie jak i w zespole Monaco nie porywa. Najlepiej to chyba poakzała drużyna Bayernu, która pokazała wszystkie problemy jakie BVB ma w obronie. A defensywa jest osłabiona brakiem Bartry, który leczy uraz, którego zaznał przy wybuchu bomby. W jego miejsce powinnien wskoczyć młody Ginter. 


Patrząc na sytuacje bramkową to gospodarze będą musieli poradzić sobie bez Sidibie, Carrilo, Fabinho oraz Boschilia. Tuchel natomiast nie będzie mógł skorzystać z usług Goetze, Schurrle oraz wspomnianego Bartry.


Reasumując,  można być pewnym, że jak przed tygodniem dzisiaj również zobaczymy sporą ilosć bramek. Wzmocnieniem lini ofensywnej BVB jest powrót na pewno Reusa, z którym defensywa Monaco powinna mieć problemy. Jednak trzeba przyznać, że zarówno linia obrony Monaco i BVB nie prezentuje solidnego kolektywu, co skutkuje, że regularnie tracą bramki.  Ich atutem natomiast jest ofensywa, gdzie nie mają tak naprawdę żadnych problemów ze strzeleniem bramek. 

 

Typ: II polowa - over 1.5 (OTH)Dodane przez: @mateusz1111Kurs: 1.53 Porównaj kursyForbetDodano: 2024-05-02 00:09
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Przewidywane składy

    1. Subasic
    2. Mendy
    3. Jemerson
    4. Glik
    5. TOure
    6. Lemer
    7. Bakoyoko
    8. Moutinho
    9. Silva
    10. Mbappe
    11. Falcao

    AS Monaco FC (4-4-2)

    1. Burki
    2. Piszczek
    3. Papaastathopoulos
    4. Ginter
    5. Schmelzer
    6. Pulisic
    7. Castro
    8. Weigl
    9. Dembele
    10. Reus
    11. Aubameyang

    Borussia Dortmund (4-5-1)

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd