Piłka nożna Arsenal 3:4 Liverpool FC



Nie da się ukryć, że najciekawsze spotkanie pierwszej kolejki angielskiej Premier League zostanie rozegrane na Emirates Stadium, gdzie to o pierwsze punkty w sezonie 2016/17 powalczą Arsenal z Liverpoolem. Nie da się ukryć, że wskazać tutaj jednoznacznego faworyta nie jest łatwo, ale według mnie dwie bramki powinny paść tutaj spokojnie.

Co tutaj dużo mówić zarówno Arsnel jak i The Reds to są TOPowe angielskie drużyny, które walczą o najwyższe cele w lidze. Możliwości jedni jak i drudzy mają bardzo duże. Myśląc o czołowych miejscach na koniec sezonu trzeba tak naprawdę punktować od początku rozgrywek, bowiem w lidze jest jeszcze kila innych mocniejszych zespołów jak zespoły z Manchesteru, Chelsea czy Tottenham.

Jeżeli zobaczymy na spotkanie towarzyskie to lepsze wyniki osiągała drużyna Arsenalu, która dosyć regularnie wygrywała swoje pojedynki. Pewnie sięgając po zwycięstwa, ogrywając m.in. Manchester City. Patrząc na wyniki drużyny prowadzonej przez Kloppa w meczach przed sezonowych to trzeba przyznać, że grali w kratkę. Umieli chociażby ograć bez żadnych problemów Barcelonę 4-0 , zaś w kolejnym pojedynku przegrywają takim rezultatem mecz z Mainz. 

Niewątpliwie gospodarze będą mieli tutaj poważne problemy w defensywie. Bierze się to z tego, że w dzisiejszym pojedynku nie zagrają podstawowi defensywni piłkarze Mertesacker i Gabriel, ktorzy leczą urazy, Koscielny natomiast jeszcze znajduje się na urlopie po EURO. To wszystko sprawia, że od pierwszej minuty powinni zagrać tutaj Bellerin, Holding, Chambers oraz Nacho, zaś w bramce Cech. Nie da się ukryć, że nie jest to za mocna linia defensywna. Przy częstych atakach gości mogą popełniać błędy. Nie chce mi się wierzyć, żeby Ci piłkarze byliby wstanie tutaj zagrać na wysokim poziomie. Patrząc przede wszystkim na parę stoperów do Holding z Chambersem według mnie nie gwarantują w żadnym wypadku spokoju. Parząc na bramkarza, zgadza sie Cech to doświadczony zawodnik mający spore doświadczenie, ale też ma już swoje lata. A mając przed sobą takich piłkarzy śmiem twierdzić, że będzie musiał wyciągać piłkę z własnej bramki. Z drugiej strony jestem pewien, że uda im się też strzelić bramkę. Ofensywa w meczach towarzyskich wyglądała dobrze. Podopieczni Wengera nie mieli tak naprawdę większych problemów ze stwarzaniem sytuacji bramkowych, a to wszystko przełożyło się na bramki, gdzie to dosyć pewnie strzelali. Cztery bramki strzelone Manchesterowi City chyba najlepiej to pokazuje. W drugiej lini od początku powinni zagrać Oxlade - Chamberlain, Ramsey oraz Sanchez, zaś na szpicy Walcott. Potencjał jak i umiejętności Ci piłkarze na pewno mają. Stać każdego z nich na stwarzanie sytuacji bramkowych, ale i strzelać bramki. Grając u siebie powinni według mnie sporo namieszać w defensywie The Reds. 

Podopieczni Kloppa z pewnością będą chcieli tutaj wykorzystać problemy gospodarzy w defensywie. Na pewno bramki same się nie strzelą, ale The Reds potrafią strzelac bramki. Trzeba wziąc tutaj pod uwagę chociażby poprzedni sezon, gdzie to ekipa Liverpoolu pod wodzą Kloppa grając z czołowymi zespołami w lidze byli nastawieni na ofensywę. Woleli wówczas atkaować niż się bronić. Wszystko wskazuje, że w tym sezonie będzie podobnie. Czemu? Warto jest przypomnieć pojedynek towarzyski Liverpoolu z Barceloną, gdzie jak już wspomniałem The Reds wygrali 4-0. Może nie zagrali zbyt dobrego pojedynku, a wynik nie pokazuje tego co działo się na boisku, ale jak już przedostawali się pod bramkę Barcelony to było bardzo groźnie. A kto bramki ma strzelać w tym zespole Coutinho, Fimirno, Mane, Lallana czy Henderson. Już widać, że zgrają ofensywnie, gdzie to powinni zagrać trojką napastników. To wszystko powinno przełożyć się na sytuacje bramkowe, a patrząc na to, że defensywa gospodarzy będzie osłabiona śmiem twierdzić, że uda im się strzelić bramki. Chociaż trzeba wziąc pod uwagę, że The Reds to dosyć spedycziny zespół. Umieją w jednym z pojedynku zagrać naprawdę na wysokim poziomie, by w kolejnym zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Patrząc na defensywę drużyny gości tego meczu to wygląda ona znacznie lepiej. Wszystko wskazuje, że od samego początku spotkania powinni tutaj zagrać Moreno, Klavan, Lovren oraz Clyne, zaś w bramce Mignolet. Jednak śmiem twierdzić, że gospodarze powinni tutaj dosyć regulrnie stwarzać sytuacje bramkowe.

Jeżeli zobaczymy na sytuację kadrową obu ekip to zarówno w Arsenalu jak i Liverpoolu w tym meczu zabraknie kilku kluczowych zawodników. A mianowicie gospodarze będą musieli poradzić sobie bez Mertesackera, Ozila, Koscielnego, Girouda, Paulisty oraz Gnabrego. Klopp natomiast nie będzie mógł skorzystać z usłg Milnera, Sturridge, Leivy, Sakho, Matipa oraz Kariusa. 

Patrząc na spotkania towarzyskie to cztery z pięciu ostatnich pojedynków kończyło się wynikiem overowym 1.5 bramki.

Reasumując, śmiem twierdzić, że zarówno gospodarze jak i goście zagrają tutaj ofensywnie. Będą chcieli przede wszystkim będą atakować niż się bronić. A co tutaj dużo mówić zarówno w kadrze Arsenalu jak i Liverpoolu znajdują się piłkarze, których spokojnie stać jest na strzelnianie bramek. Według mnie będzie to otwarty mecz.

Typ: over 1.5 (OTH)Dodane przez: @mateusz1111Kurs: 1.30 Porównaj kursySportingbetDodano: 2024-05-03 16:06
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Przewidywane składy

    1. Cech
    2. Monreal
    3. Chambers
    4. HOlding
    5. Bellerin
    6. Sanchez
    7. Xhaka
    8. Ramsey
    9. Coqulin
    10. Oxlade - Chamberlein
    11. Walcott

    Arsenal (4-5-1)

    Liverpool FC (4-3-3)

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd