USA - Colombia
Każdy z nas emocjonuje się Mistrzostwami Europy, ale za Oceanem rozgrywany jest Copa America. Z soboty na niedzielę naszego czasu zostanie rozegrane spotkanie o trzecie miejsce tego turnieju, w którym rozegrają USA z Kolumbią. Jak dobrze wiadomo ten turniej rozgrywany jest w Stanach Zjednoczonych, ale według mnie tego meczu nie przegra Kolumbia.
Warto jest dodać taką małą ciekawostkę, gdzie to obie reprezentacje zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej wówczas lepsi okazali się podopieczni Pekermana wygrywając 2-0. Okazali się znaczni lepszym zespołem pod każdym względem, stwarzali więcej sytuacji bramkowych, które kończyli celnymi strzałami.
Niewątpliwie Kolumbijczycy czują spory niedosyt po meczu półfinałowym, gdzie to grali z Chile. Byli lepszym tak naprawdę zespołem stwarzali większą ilość sytuacji bramkowych, ale nie umieli tego wykorzystać, to właśnie reprezentacje Chille strzeliła dwie bramki i zagra w finale. Amerykanie natomiast zagrali fatalnie z Argentyną, gdzie przegrali 4-0. Jednak wynik swoją drogą, a gra drugą, gdzie to nie stworzyli nawet żadnej akcji bramkowej!!
Podopieczni Pekermana umieją grac ofensywnie. Liczę, że wreszcie tutaj zagrają dobrze w defensywie. Podczas każdego ze spotkań jakie rozegrali w tym turnieju nie mieli większych problemów ze starzeniem akcji bramkowych. Podczas każdego spotkania sporo razy umieją bardzo razy zagrozić bramce rywala. Nie am się czemu dziwić, bowiem mają w swoim zespole kilku bardzo groźnych piłkarzy jak Rodriguez, Bacca, Martinez, Cuadradom czy Cardona. Można być pewnym, ze CI piłkarze nie raz tutaj sprawią problemy w defensywie Amerykanów. A przecież nie można jeszcze zapominać o zmiennikach Perez czy Moreno, którzy z pewnością dostaną szansę gry. CO tutaj dużo mówić każdego z nich stać na stworzenie sytuacji bramkowych, a także strzelenie bramki. Z tym podopieczni Pekeramana tak naprawdę nie mają żadnych problemów i wierze, że tak samo będzie i teraz. Pokazali już podczas tego turnieju, że w ofensywie prezentują się bardzo dobrze i jeżeli zagrają nadal na takim samym poziomie to powinni według mnie strzelać tutaj bramki. Jeżeli zobaczymy na defensywę Kolimbuii to właśnie z USA orz Peru zachowali czyste konto. Bierze się to z tego, że preferują ofensywny styl gry. Chociaż trzeba przyznać, że defensywa wygląda bardzo dobrze. Na środku obrony powinniśmy zobaczyć Murilo oraz Zapatę, zaś w bramce Ospinę. Są to piłkarze, którzy posiadają nie tylko spore doświadczenie, ale również i spore możliwości. Śmiem twierdzić, ze tutaj powinni zatrzymać ataki rywala. Na prawej stronie zagra z pewnością Arias, największym problem tego zespołu jest lewa obrona, gdzie to Pekerman dokonywał zmian, ale zarówno Fabra jak i Diaz nie wywiązali się z swojego zadania z dobrej strony.
Amerykanie na pewno chcą jak najszybciej zapomnieć o meczu półfinałowym, gdzie to mierzyli się z Argentyną. Owszem nie byli faworytami tamtego meczu, ale zaprezentowali się bardzo słabo tak naprawdę w każdym elemencie. Po części jest to dobra wiadomość dla Kolumbii, bowiem Argentyńczycy pokazali wszystkie błędy tego zespołu. Zresztą podopieczni Pekermana dwuketonie znaleźli drogę do bramki Guzana, wiec dobrze wiedzą na co ich stać. Nie chce mi się wierzyć, żeby nagle Klinsmann dokonał zmian w składzie. Wcale się nie zdziwię jakby zagrali w takim samym ustawieniu co podczas ostatniego spotkania, gzie to defensywa powinna wyglądać następująco: Yedlin, Cameron, Brooks, Johnsona oraz w bramce Guzan. Trzeba przyznać, że blok defensywny nie wygląda zbyt dobrze. Brakuje tam tak naprawdę doświadczonych piłkarzy, którzy gwarantowaliby spokój. Owszem przynajmniej na papierze czeka ich tutaj dużo łatwiejszy rywal, ale warto jest podkreślić, że Amerykanie tracili bramki, jedynie z Paragwajem oraz Kostaryką zachowali czyste konto. Podczas spotkania ćwierćfinałowego zagrali bardzo przeciętnie z Ekwadorem. Gdyby większa skuteczność podopiecznych Quinterosa to zespół prowadzony przez Klinsmanna powinien być poza turniej. Jednak w tym meczu przyjdzie im zagrać z bardziej wymagającym rywalem i Kolumbijczycy umieją strzelać bramki. Jak zobaczymy na ofensywę gospodarzy tego turnieju to trzeba przyznać, że na papierze wygląda to całkiem dobrze, gdzie to od początku powinni zagrać Dempsey, Jones, Wood czy Zardes. Jednak trzeba przyznać, że Ci piłkarze nic szczególnego tak naprawdę nie pokazują. Owszem potencjał mają spory, ale wyglądają tutaj jakby byli bez formy. Motorem napędowym miał być Dempsey, który jest liderem swojej reprezentacji, ale ten piłkarz według mnie jest cieniem siebie. Stać go na dużą lepszą grę, ale w tym turnieju nie prezentuje nic szczególnego. Chociaż na pewno nie można ich lekceważyć, bowiem umieją strzelać bramki, ale w żadnym wypadku Amerykanie mnie tutaj nie przekonują.
Reasumując, na pewno przewagę przede wszystkim będą mieli tutaj podopieczni Pekermana, którzy pokonali już Amerykanów, a także prezentują lepszy styl gry podczas tego turnieju. Jeżeli zagrają na swoim poziomie, a w szczególności wykorzystają akcje bramkowe to powinni cieszyć się z trzeciego miejsca.
Wejdzie? Tak94%Nie6%
