Zaczynamy drugą fazę grupową! Sweden - Montenegro
Przed rozpoczęciem tej fazy turnieju na pewno w dużo lepszej sytuacji jest zespół Szwecji, który do drugiej rundy zabrał ze sobą dwa punkty wywalczone przeciwko zespołowi Serbii. Z drugiej strony zespół z Bałkanów ma już tylko matematyczne szanse na awans, a by tego dokonać musi wygrać trzy spotkania i liczyć na odpowiednie wyniki drużyn przeciwnych. Jednak to jest możliwe co udowodnili m.in Polacy i słynne 14 sekund Wenty.
Pierwszym etapem będzie wygrana z reprezentacją Szwecji, która nie ma co ukrywać na tym turnieju nie zachwyca. W ogóle myślę, że drużyny z grupy A w tej fazie grupowej będą tłem dla ekip z drużyny B. Szwecja gra słabo, Dania niezwykle w kratkę jedynie Serbki mniej więcej swoje, ale to jest zdecydowanie za mało by powalczyć z Rosją, Francją czy nawet Czarnogórą. Zwykle grająca szybko drużyna z Skandynawii na tym turnieju notuje ledwo 43 rzuty na mecz zdobywając zaledwie 25 bramek. Do tego notują 10.3 straty na mecz co.. nie jest złym wynikiem, bo są ekipy ze średnią 15 i ta gra Szwedek nie wygląda na jakąś niezwykle szybką. Widać, że mózg reprezentacji Szwecji Isabelle Gullden nie jest w najwyższej formie, bo notuje zaledwie 4.3 rzutu na mecz (nie licząc karnych) i z asystami Szwedki są w dolnej części statystyk drużynowych, a to wielki problem, bo bez dobrej gry Gullden rzadko uruchomiane są skrzydła i kołowe, a dziewczyny męczą się z dziewiątego metra (Alm 9/18, Blomstrand 7/17, czy Roberts 6/15). W meczu z Polkami rzuciły 23 bramki z czego większość właśnie po szybkim ataku, a w zwykłym ataku pozycyjnym praktycznie nie istniały.
I tutaj upatruje największej siły zespołu z Czarnogóry, który potrafi postawić ciężkie warunki w obronie. Oczywiście zespół z Czarnogóry również ma swoje problemy, bo dwie liderki zespołu grają słabo. Katarina Bulatovic w turnieju zdobyła zaledwie 7 bramek na 17 prób z czego 2 z karnych, zaś Milena Raicevic ma bramkę więcej, ale aż na 20 rzutów. Tutaj na pewno jest wiele do poprawy, ale Czarnogóra ma i jasne punkty, którymi są na pewno skrzydłowe Radicevic i Mehmedović, które rzuciły już łącznie 27 bramek i nową młodą liderkę Durdinę Jauković, która jest w czołówce rzucających ze średnią 7 bramek na mecz. Statystyki statystykami nigdy jednak nie oddadzą nam wszystkiego, bo zespół z Czarnogóry w grupie B mierzyły się z faworytkami do medali zespołem Francji (gospodynie turnieju) i Rosjankami, a z tymi drugimi były o krok od sensacji i zabrania punktów zespołowi Sbornej. Wczoraj zagrały trochę gorzej szczególnie pod względem strat, ale jednak grały z gospodyniami, które były pod ścianą, bo brak punktów w tym meczu to bardzo prawdopodobnie brak Francji w czwórce imprezy, a więc nie ma co się dziwić, że Trójkolorowe te spotkanie wygrały.
Taką ciekawostką jest to, że Szwecja z Czarnogórą zagrały przed turniejem dwa spotkania treningowe i dwukrotnie lepsza okazała się reprezentacja Czarnogóry o.. dwie bramki. Jednak to tylko sparingi, a więc wielkiej wagi nie przykładałbym tutaj do tych wyników. W samym turnieju obie ekipy prezentują dość podobny poziom w obronie i w ataku, a więc kursy wystawione są dość odpowiednio. Skąd więc typ na Czarnogórę? Uważam, że przy twardej obronie dużo więcej jakości w rozegraniu będzie miał zespół z Bałkanów. Szwecja w każdym meczu przy szczelnej obronie na rozegraniu męczyła się niemiłosiernie, a Czarnogóra ma przecież tą Jaukovic, ale i w każdej chwili Bulatovic i Raicevic mogą odpalić z 9 metra, a Skandynawki pod tym względem już tak nie straszą. Mając podobne skrzydłowe, obronę, koło i bramkarki uważam, że to właśnie rozegranie będzie decydujące i tutaj stawiam, że zespół z Czarnogóry wyrobi sobie minimum dwubramkową przewagę i również tak typuję. Daję tu mocne 7/10 i życzę wszystkim powodzenia!