Wracamy z Ligą Mistrzów! Orlen Wisla Plock - Dinamo Bucharest
W połowie października obie ekipy spotkały się w Rumunii, gdzie (według bukmacherów) doszło do niespodzianki i wygranej miejscowej ekipy. Jednak ta niespodzianka była dość pewna do przewidzenia zresztą sam grałem w tamtym meczu 1X i uważam, że mistrz Rumunii potrafi zagrać... dużo lepiej. Był to dziwny mecz z obu stron, gdzie przez większość czasu gospodarze kontrolowali spotkanie, ale omal nie dali wrócić do gry wicemistrzom Polski, lecz koniec końców to gospodarze cieszyli się z dwóch punktów w tym spotkaniu.
Dynamo Bukareszt to nie jest ekipa, którą można lekceważyć i chociaż ustawiałem ich dopiero na trzecim miejscu (Wisłę dawałem na pierwszym) to w trakcie sezonu moje predykcje się trochę zmieniły i uważam, że z trójki Wisła, Ademar, Dynamo wszystkich stać na awans z miejsc 1-2 i jedna z nich obejdzie się smakiem. Sensacyjnie po pierwszej serii spotkań najbliżej awansu jest zespół z Bukaresztu, który po porażce na inaugurację z Ademarem notuje serię czterech zwycięstw z rzędu. Mistrz Rumunii to dość ciekawa ekipa, ale i niestety dość chimeryczna, a jej niekwestionowanym liderem jest Tunezyjczyk Bannour, który w pięciu meczach rzucił 30 bramek, ale dość ciekawymi zawodnikami są również Negru, Gavriloaia czy Kuduz. Do tego łatwo adaptują się czy do szybkiej gry gol za gol, czy do bardzo twardej gry obronnej. W meczu z Wisłą zanotowali aż 10 kar, a więc można powiedzieć, że 1/3 meczu grali w osłabieniu (Wisła takich kar miała 5).
W Płocku końca kryzysu nie widać. Można twierdzić, że przerwa reprezentacyjna dobrze im zrobi, ale szczerze wątpię. Patrząc na wyniki indywidualne poszczególnych zawodników w reprezentacjach stwierdzam, że gra Wisły nie ulegnie znacznej poprawie. Po świetnym starcie i trzech wygranych z rzędu OWP zanotowało kolejne dwie porażki. Na pewno 'na korzyść' jest to, że w rundzie rewanżowej wszystkich najtrudniejszych rywali. tj Bukareszt, Elverum i Ademar mają u siebie w domu i dwa relatywnie łatwe wyjazdy do Thun i Cocks. Jednak na pewno martwi forma poszczególnych zawodników, bo prócz Żabicia reszta wygląda naprawdę słabo. Do tego dochodzą nas słuchy o 'podzielonej' szatni, w której Renato Sulic próbuje rządzić i ogólnie atmosfera w szatni nie jest zbyt dobra. Oraz oczywiście tradycyjna plaga kontuzji. Nie wiadomo czy w spotkaniu wystąpią de Toleda, Mlakar oraz na pewno nie zagra Gębala.
Podzielona szatnia, podzieleni kibice, słaba forma poszczególnych zawodników, czy to najrozsądniejsze by robić w tym meczu z Wisły aż takiego faworyta? Według mnie nie. Bukareszt nie jest jakimś chłopcem do bicia jak Thun czy Cocks i nie przyjedzie do Płocka by 'odbębnić' te spotkanie, bo mają naprawdę realne szanse na awans, a każda zdobycz punktowa w Orlen Arenie byłaby na wagę złota. Uważam, że będzie to bardzo wyrównane spotkanie i spokojnie można brać linie dodatnie na przyjezdnych. Przy linii +3.5 daję mocne 7/10, przy +4.5 7.5/10, a przy +5.5 8/10. Życzę wszystkim powodzenia!