Startuje LEC 2019! Origen - G2 Esports

Zaczynamy przekształcone europejskie rozgrywki w Ligę Legend. Obecnie nazywa się to League of Legends European Championship w skrócie LEC i pozmieniało się naprawdę sporo. Zaczniemy od bardzo ciekawego starcia Origen z G2 Esports.

Po wprowadzeniu franczyzy, w LEC doszło do naprawdę wielu zmian i jedną z organizacji, która na tym skorzystała jest Origen. Ta legendarna organizacja miała problem z przebiciem się do dawnych LCSów, a teraz wejściówkę do LEC mogła sobie po prostu 'wykupić' i stworzyć swój skład, w najwyższej klasie rozgrywkowej Ligi Legend w Europie. Jednak ja nie jestem jakimś wielkim fanem tego składu. Po pierwsze jest to kompletnie nowy skład, bo cała szóstka zawodników (razem z rezerwowym) podpisała kontrakty w listopadzie/grudniu tamtego roku, po drugie to trochę 'odgrzewany kotlet' i jeszcze mieszanka narodowości. W składzie od górnej alei Alpharii - Anglik grający kiedyś w Misfits bardzo solidny zawodnik. Jungler Kold z pochodzenia Duńczyk i prawdziwy obieżyświat ostatnio grający w Unicorns of Love, ale nie jestem jego fanem i uważam, że gość, który przez 3/4 kariery jest subem, a potem się nie sprawdza, gdy dostaje szanse nie powinien być w LEC. Na środkowej alei Norweg Nukeduck, który jest już legendą rozgrywek i przedstawiać nie trzeba, ale legendą ze względu na staż, a nie wyniki. Najciekawiej jest na dole, bo supportem został doświadczony Hiszpan Mithy, a strzelającym Czech Patrik znany kiedyś pod pseudonimem Sheriff, ale co ta dwójka może od siebie pokazać tego nie wiem.

Wiem tyle, że Origen to kompletnie nowa formacja i nawet jeśli miałaby wypalić (w co nie wierzę) to do zgrania potrzebuje troszeczkę czasu. Za to czasu nie potrzebuje G2 Esports, które nie zrobiło aż tyle zmian przed sezonem. G2 jest jednym z faworytów do wygrania całego Spring Splitu, a według mnie głównym faworytem. Pozbyli się słabego botlane Hjarnana i Wadida, a na supporta ściągnięto Mikyx, czyli jednego z najlepszych supportów zeszłego roku w Europie. Jednak jeszcze ciekawszy ruch zrobiono ze środkową aleją. Mieli na tej pozycji genialnego Perkza, ale przesunięto go na strzelającego, a na mida ściągnięto Capsa z Fnatic, a więc równie genialnego zawodnika i takim sposobem G2 Esports ma w swojej formacji dwóch naprawdę niesamowitych zawodników, a jeśli Wunder utrzyma formę z zeszłego sezonu, gdzie był jednym z najlepszych na górnej alei na świecie i Jankos zagra na swoim normalnym wysokim poziomie wtedy w Europie nie powinno być mocnych na tę formację.

Obecna meta jak na początku Summer Split 2018 daje duże pole do popisu. Może nie są to strategie typu funneling, ale koreańskie Griffin pokazuje, że na dolnej alei można grać postaciami ze środkowej alei. G2 już wtedy w tej szalonej mecie wyglądało bardzo mocno. Teraz na dole mają byłego gracza środkowej alei i jeśli przetrenowali granie Cassiopeią, Vladimirem czy innym dziwnym pickiem na dole to póki Riot nie wprowadzi odpowiednich zmian G2 powinno dosłownie trząść Europą. Pierwsza kolejka to oczywiście pewne ryzyko, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że formacja z Polakiem w składzie powinna rozpocząć Spring Split z wysokiego C i dlatego na nich stawiam, a typ oceniam na 80% szans. Powodzenia!