Siatkówka plażowa Lehtonen R / Ahtiainen N - Gruszczynska J / Gromadowska A
Kolejny typ na turniej pań nasunął mi się w trakcie oglądania Mistrzostw. Będzie to pojedynek Polskiej pary Gruszczyńska/Gromadowska z Finkami Lehtonen/Ahtinen.
Muszę tutaj niestety postawić przeciwko naszej parze.
Zacznę może od Polskiej pary, która moim zdaniem jest tragiczna. Nie ma co się oszukiwać w turnieju kobiet mamy tylko Kociołek/Kołosińska, a reszta par to raczej próbuję coś grac niż to robi. Oczywiście nie mnie oceniać, ale niestety wyniki mówią same za siebie. W tym roku zaledwie 2 WYGRANE przy aż 9 PORAŻKACH. Wygrane to były dawno dawno temu z jakaś totalna egoztyka i niezłymi Japonkami. Potem mamy 8 kolejnych porażek, czyli jeden wielki dramat. Dochodzi do tego kolejny przykry argument to, że Polki mają w setach 0:16, a jeśli dodamy dzisiejsza porażkę to od 18 SETÓW Polki nie wygrały. Dlatego czemu miałoby się coś zmienić? Skoro dzisiaj nie były wstanie nawiązać walki z Czeszkami bez formy?
Ich rywalki Finki oczywiście też nie zachwycają, nie ma tu mowy o jakiejś dobrej parze. Tylko pytanie czy są aż tak słabe jak nasze? Wydaję mi się, że nie. Bilans z tego roku wynosi 6 zwycięstw 13 porażek. U nich chociaż widzimy jakieś pokokane nazwiska czy to niezłe Holenderki van Iersel/Stubbe czy Ross/Sweat. Niestety od dawna już nie widzieliśmy ich na boiskach mimo wszystko ten powrót był naprawdę udany. Oczywiście nie udało się wygrać, ale pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie w Szwacjarii. Pierwszy mecz porażka po TB z Heidrich/Verge Depre, potem kolejna porażka z Hiszpankami Elsa/Lilliana. Obie pary coś tam znaczą w siatkówce, więc urwanie setów działa zdecydowanie na ich plus.
Tak jak już wspomniałem Polki są już po pierwszym meczu i przegrały go dość wyraźnie bo 21:10 21:14. Finki zaś grają z dość solidna, może inaczej w miarę poprawnie grająca parą Rosyjska i tutaj zapowiada się dość łatwe zwycięstwo bo aktualnie mamy wynik 21:14 21:10.
Dla Finek będzie to bardzo ważny mecz, ponieważ zwycięstwo dam im pewny awans do kolejnej rundy. Akurat meczu Polek nie widziałem, więc ciężko mi się wypowiadać, ale tam pewnie beznadziejne przyjęcie, słabo w ataku. Nic nowego. Finki zaś prezentują naprawdę dobra grę, ciężka zagrywka, dość pewnie kończone piłki + solidne przyjęcie.
Wydaję mi się, że chyba najlepszym argumentem jest to, że Polki mają już 18 przegranych setów z rzędu, kompletnie nie zmienia się nic w ich grze. Finki trochę odpoczęły już w Szwajcarii grały naprawdę dobrze, tutaj w 1 meczu (o ile go wygrają) potwierdziły to. Trudna zagrywka + większa pewność w ataku Finek myślę, że zrobi różnicę. Szansę typu oceniam na jakieś 70%.