Serie A: Fiorentina vs Empoli Fiorentina - Empoli FC
Jako człowiek, który śledzi z namiętnością Serie A, śmiało mogę powiedzieć, że liga ta rozwija się, a zespoły w niej występujące są coraz mocniejsze. Poza Juventusem, który ma chrapkę na miano najlepszego klubu w Europie, jest szereg bardzo dobrych zespołów. Z ligi włoskiej sześć ekip awansuje do europejskich pucharów, a dla mnie Fiorentina to siódma siła Serie A. Obecnie grają poniżej oczekiwań i zajmują dwunaste miejsce. Ich bolączką jest bardzo duża ilość meczów remisowanych (szczególnie na wyjeździe). Przed własną publicznością grają bez zarzutu. Czternaście punktów w siedmiu meczach to czołówka ligi, a więc u siebie są naprawdę mocni. W ostatnich pięciu meczach, aż cztery zremisowali i tutaj jest ich największy problem. Jest to młody zespół, jednak tacy piłkarze jak Federico Chiesa, Giovanni Simeone czy Nikola Milenkovic to piłkarze, na których Fiorentina zarobi w niedługim czasie setki milionów euro. Dla mnie majstersztykiem tego klubu było sprowadzenie bramkarza AlbanaLafonta - dla mnie jest to najlepszy bramkarz młodego pokolenia. Byłem przekonany, że łyknie to gigant, francuz zdecydował się na powolne budowanie swojej marki.
Empoli to słabiutki klub jak na warunki Serie A. Zresztą problemem tej ligi jest zbyt duża ilość klubów, które w niej grają. Różnica między najlepszymi a najgorszymi jest ogromna i wiele jest we Włoszech głosów, aby to zmienić. I wtedy Empoli mogłoby w Serie A zabraknąć, ponieważ według mnie siła tej drużyny to jest końcówka tabeli (miejsca siedemnaście - osiemnaście). Po piętnastu kolejkach zajmują czternaste miejsce w tabeli. O ile u siebie zdobywają systematycznie punkty, to na wyjazdach nie wygrali jeszcze ani jednego meczu! W ostatniej kolejce wygrali 2:1 z Bologną, ale grali właśnie u siebie, a szczerze mówiąc, każda statystyka tego meczu przemawiała na korzyść klubu Łukasza Skorupskiego. W ich klubie brakuje zdecydowanego lidera, a w dodatku kontuzjowany jest w ich szeregach były piłkarz AC Milan Luca Antonelli.
Fiorentina w tym sezonie zanotowała tylko cztery porażki, co jest dobrym wynikiem. Jednak siedem remisów w piętnastu meczach może budzić niepokój, ale i światełko w tunelu, ponieważ nie są to jednak wpadki, a potknięcia. Ich kadra jest bardzo mocna, a Empoli na wyjazdach gra bardzo słabo, jeśli nie beznadziejnie, a ich kadra nie jest mocna i nikt nie spowoduje, że zaczną grać zdecydowanie lepiej. Fiorentina nie gra wielkiej piłki, ale u siebie ma spore szanse wygrać ze słabym Empoli. Kurs jest z pewnością warty grania.