Rudar - Tre Fiori NK Rudar Velenje - SP Tre Fiori

12.07.2018 17:30

Dziś (czwartek) kolejne zmagania o dostanie się do fazy grupowej Ligi Europy. Tym razem czekają nas mecze 1/8 rundy eliminacyjnej. Na tapetę wziąłem mecz pomiędzy Rudarem a zespołem TreFiori. Zdecydowanym faworytem do zwycięstwa są gospodarze.

Gospodarze to zespół z ligi Słoweńskiej, który eliminacyjne zmagania zaczyna od tej rundy, dzięki czwartemu miejscu zajętemu w poprzednim sezonie. Był to dla nich dobry wynik i teraz będą chcieli pokazać się z dobrej strony w Europie. Liga słoweńska do najmocniejszych nie należy, więc trudno wskazać w tym zespole graczy z najwyższej półki, ale każda drużyna, tak i ta ma kilku liderów z obrońcami: KlememBolhem, AnzePisekiem i Robertem Pusaverem na czele. W oknie transferowym w zespole zaszły jedynie kosmetyczne zmiany i zespół powinien prezentować stabilną formę.

Nie ma co ukrywać, Rudar potęgą europejską nie jest. Ba, nawet nie jest to drużyna, która na dobre ma szanse wejść do Ligi Europy. Piłkarze tego zespołu mieli jednak wielkie szczęście w losowaniu, ponieważ trafili na słabeusza, drużynę w San Marino, a więc TreFiori. Zespół ten grał w poprzedniej rundzie eliminacyjnej, w której wyeliminował sensacyjnie zespół Bala Town. Pierwszy przed własną publicznością wygrali 3:0. Nie potrafię tego wytłumaczyć, w kilkanaście minut pierwszej połowy strzelili trzy gole, czym podcięli skrzydła przeciwnikom. O skali sensacji, niech świadczy fakt, że kurs na nich oscylował w okolicach 8.50. W drugim meczu rywale wygrali, jednak zwycięstwo 1:0 nie wystarczyło i to zespół z San Marino przeszedł dalej. Teraz jednak ten na półamatorski klub zmierzy się z zespołem z poważnej ligi i na pewno nie będzie miał łatwego życia. Drużyna Rudaru, na którą kurs raczej nie przekracza 1.10, będzie chciała w pierwszym meczu dopełnić formalności i na rewanż jechać tylko rozegrać sparing.

TreFiori to drużyna amatorska, której udział w tej rundzie eliminacji to już wielka niespodzianka. I nie oszukujmy się, na tym etapie ich pucharowa przygoda się skończy. Gospodarze dziś wygrają, pytanie tylko - jak wysoko. Dla mnie zespół z ligi słoweńskiej powinien strzelić kilka goli drużynie z San Marino. A kurs jest dostatecznie wysoki, by zaryzykować.