Legia podejmie Ślask Wrocław Legia Warszawa - WKS Slask Wroclaw
Czas na dwudziestą trzecią serię spotkań LOTTO Ekstraklasy.
W jednym z piątkowych spotkań dojdzie do pojedynku pomiędzy Legią Warszawa, a Śląskiem
Wrocław. Nie da się ukryć, ze faworytami tego spotkania są gospodarze i tak
naprawdę nie powinni mieć tutaj większych problemów ze zdobyciem trzech
punktów. Jednak typuję tutaj bramki i śmiem twierdzić, że zobaczymy podczas
tego pojedynku przynajmniej dwa gole.
Legia w pierwszej części sezonu trzeba przyznać, że
zawodziła. A mimo to przy Łazienkowskiej regularnie punktowała osiem wygranych,
jeden remis i tyle samo porażek najlepiej to pokazuje. A nastroje na pewno są
bojowe w zespole Legii. Nie da się ukryć, że liczą na kolejny tytuł Mistrzowski.
Nie będzie to na pewno łatwe, ale każdy punkt jest dla nich bardzo ważny. A
przede wszystkim na własnym obiekcie musza wygrywać. Przed tygodniem przyszło
im grać na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, gdzie to pojedynek zakończył się
wygraną Wojskowych 3-2. Jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku podopieczni Jozaka
wiedzieli, ze czeka ich trudna przeprawa. JEdnak pokazali charakter i wolę
walki, bo po dosyć dramatycznej końcówce, gdzie w doliczonym czasie gry były
dwa karne to Wojskowi ostatecznie mogli się cieszyć z wygranej. Dzisiaj z
pewnością mają dodatkową motywację, aby z bardzo dobrej strony pokazać przed
własną publicznością. W dodatku mogą liczyć na doping swoich kibiców, dzięki
czemu gra im się łatwiej. A na papierze dzisiaj czeka ich łatwiejsza przeprawa
niż przed tygodniem, bo rywal nie da się ukryć jest słabszy. W bardzo dobrej
formie znajduje się Niezgoda. Młody Legionista w poprzedniej rundzie
gwarantował bramki, a swoje umiejętności potwierdził przed tygodniem, gdzie to
strzelił dwa gole. Przed tygodniem od pierwszej minuty zagrali jeszcze
Hamalainen oraz Szymański. Chociaż śmiem twierdzić, ze ten ostatni tym razem
rozpocznie pojedynek na ławce, a jego miejsce zajmie Eduaerdo, który przed
tygodniem zagrał całą druga odsłonę. Więcej można również wymagając od
Mączynskiego. Ładnie podłączał się pod akcje ofensywne w spotkaniu z Zagłębiem.
Dochodził do sytuacji bramkowych, ale jego skuteczność pozostawiała wile do życzenia.
W drugiej lini obok Krzyśka, z pewnością zobaczymy jeszcze dwóch nowych nabytków
Philipsa oraz Antolica. Legia w defensywie radzi sobie przed własną publicznością
bardzo przyzwoicie, gdzie dosyć regularnie w poprzedniej rundzie udawało im się
zachować czyste konto. Jednak spotkanie z Zagłębiem pokazało, ze można im
spokojnie strzelić bramki. Przed tygodniem stracili "tylko" dwie
bramki dzięki zasłudze Malarza, który chociażby popisał się fantastyczną
obroną, gdzie najpierw obronił strzał piłkarza Zagłębia, po czym jeszcze był
wstanie "wyciągnąć" dobitkę.
Z pewnością będzie to trudny sprawdzian dla defensywy śląska
z kilku powodów. Legia nie ma żadnych problemów ze strzeleniem bramek przed
włansą publicznością. Potwierdzili to już w pierwszej części sezonu, gdzie
regularnie strzelali, a każdy dobrze wie w jakiej dyspozycji byli Wojskowi. Po
drugie kadrowo Legia znacznie lepiej wygląda w ataku niż miało to miejsce w
poprzedniej rundzie. DO zdrowia powraca w dodatku Radović, którego zabrakło na
jesień, a chyba nikomu nie trzeba mówić jaką jakość posiada ten piłkarz. W
dodatku jest Eduardo, z którym Wojskowi wiążą
duże nadzieje. A Śląsk radzi sobie bardzo słąbo na wyjazdach. Jako jedyna
drużyna w lidze nie wygrała żadnego pojedynku wyjazdowego. Poza własnym
obiektem można powiedzieć śmiało, że wyglądają na zagubionych. Nie widać żadnej
jakości w ich grze, popełniają proste błędy. Rywale nie mają żadnych problemów,
aby przedostać się pod ich pole karne. Przegrane i to wyraźne z Termalicą czy
Lechia to potwierdzają. Przed tygodniem grali na wyjeździe z Cracovią, gdzie
przegrali 2-1. Owszem była to przegrana w dosyć kontrowersyjnych
okolicznościach, chociażby sędzia nie udał im bramki. Nie mniej jednak na tle
całego pojedynku byli słabszą ekipą od Cracovii, gdzie w dodatku mieli problemy
z utrzymaniem się przy piłce. Chociaż trzeba przyznać, że defensywa gospodarzy
nie będzie miała tutaj łatwego zadania, bowiem w ekipie Urbana znajduje się
kilku zawodników, którzy są wstanie tutaj strzelić bramkę: Robak, Pich czy
Piech. Szansę gry z pewnością dostanie również Kosecki, który przecież ma za
sobą występy w Legii.
Legia będzie miała tutaj dobra okazję, żeby wziąć rewanż za
spotkanie z września, gdzie to górą był Śląsk 2-1. Wcześniej trzeba to
podkreślić, że regularnie wygrywała Legia.
Reasumując, Legia niewątpliwie faworytem tego pojedynku jest
Legia, do której nie można mieć większych pretensji, kiedy gra u siebie. Może
grą nie porywają, ale wygrywali regularnie i do tego strzelali bramki. Śmiem
twierdzić, że również będzie podobnie i dzisiaj, gdzie górą będą Wojskowi, ale
spokojnie dwie bramki powinniśmy tutaj zobaczyć. Legia mając taki potencjał
spokojnie zaatakuje bramkę rywala, tym bardziej, ze Śląsk w defensywie wygląda
dosyć przeciętnie.