IMP Bartosz Smektała - Szymon Wozniak
Nie sama siatkówką plażowa człowiek żyję. Dzisiaj w Lesznie odbędą się Mistrzostwa Polski. Faworytów na pewno jest kilku, jednak ja skupię się na zawodnikach z mniejszymi szansami, czyli Bartosz Smektała vs. Szymon Wożniak. Stawiam tutaj na juniora Unii Leszno.
Bartek w tym roku, żeby powiedzieć, że ma bardzo dobry sezon to mało. Czasami po prostu przerasta swoich bardziej utytułowanych kolegów z drużyny. Ostatnie dwa mecze w Zielonej Górze czy Częstochowie to dzięki niemu głównie wygrane, choć też nie należy zapominać o Dominiku Kuberze. Dla niego to kolejny ważny start po tym jak zajął drugie miejsce w Lesznie i jest vice liderem IMSJ. Wczoraj miał szansę zostać Młodzieżowym Mistrzem Polski, jednak Kaczmarek był po zasięgiem? Choć Smektała słabo startował to na dystansie wyczyniał cuda. 2x pokonał Maksa Drabika na jego torze dodatkowo objeżdżając go na dystansie, no jest forma.
Co do Szymona Wożniaka to typ głównie przeciwko jego osobie z kilku powodów. Po pierwsze kontuzja łydki, która przydarzyła mu się w połowie czerwca. Ok, dawno, nie po takich kontuzjach wracało się na tor. Problem taki, że Szymek w Gorzowie z Lesznem wyglądał po prostu blado. Nie było widać ryzyka, po prostu to co zdobył po starcie próbował dowieźć to co się dało. Oczywiście występ w Tarnowie był już o wiele lepszy, jednak tam tor jest po prostu gładki jak skórka niemowlaka. Tam Pedersen potrafi przyjechać połamany i robić komplety punktów.
Dodatkowym czynnikiem jest średnie punktowanie na torze w Lesznie. W roku 2017 było to sześć punktów, a w tym roku 3.
Patrząc na to, że Smektała jedzie na swoim torze to powinien mieć spory handicap. Forma jest chyba życiowa, więc czemu nie pokusić się o jakąś niespodziankę. Tym bardziej ze Piotrek Pawlicki bez formy, Dudek też daleko od optymalnej, a dla Zmarzlika IMP to po prostu zmora. Bo co roku jest faworytem i co roku kończy się tak samo.
Pierwszy bieg dla Bartka będzie kosmicznie trudny, jeśli dowiezie chociażby punkt to moim zdaniem później będzie tylko lepiej. Wożniak bardziej próbuję wrócić na właściwe tory. W Szwecji nie pojechał, pierwszy mecz na torze (nie liczę tego meczu w Tarnowie) nie wypadł najlepiej. Nie spodziewam się też że dzisiaj w Lesznie zobaczymy ultra beton a to dla Szymka na pewno byłoby najlepsze. Mimo, że Szymek jest bardziej doświadczony zawodnikiem to liczę tutaj na młodość i to, że Smektała po prostu się nie spali. Szansę typu oceniam na jakieś 70%.