Fnatic walczy o Play-Offy! Origen - Fnatic

Niezwykle ciekawy i ważny weekend przed rozgrywkami LEC, bo w szóstym tygodniu rywalizacji niektóre zespoły zostają już postawione pod ścianą, a jednym z tych zespołów jest Fnatic, których sytuacja i szanse na awans po ostatniej porażce z SK Gaming bardzo zmalały i teraz już muszą pokonać Origen.

Origen, które jest na fali i notuje serię pięciu zwycięstw z rzędu i z dołu tabeli przebili się już na czwarte miejsce w lidze, a przecież po drodze na rozkładzie mają FC Schalke 04, czy w ostatnim weekendzie same niepokonane do tamtej pory G2 Esports. Według mnie ich świetna forma wychodzi z... prostoty gry. Składają fajną drużynową kompozycję głównie pod Nukeducka i te wombo-combo wychodzi. Najważniejsze jest to, że wyciągają wybory odpowiednie do ich kompozycji, a nie odpowiadające obecnej mecie i m.in dzięki temu pojawił się w ich wyborach Zed, który razem z Karthusem zadziałał kapitalnie i według mnie Karthusa Fnatic wyłączy jako pierwszego. Drugim banem powinien być Yasuo, a trzecim Urgot i wedy kompozycje Origen tracą bardzo dużo na wartości.

Fnatic w zeszłym tygodniu nie zagrało źle, ale i nie zagrali dobrze. Pierwsza gra ze Splyce była bardzo dobra i prócz jednego błędu zagrali ją na bardzo wysokim poziomie, ale z SK Gaming już wróciły demony przeszłości, a gra makro na mapie wyglądała fatalnie. Jednak te spotkanie ze Splyce daję iskierkę nadziei i myślę, że Fnatic w ostatecznym rozrachunku będzie stać na powalczenie o tę fazę Play-Off. Najważniejsze jest to, że cały skład ma motywację i bardzo ostro trenuje, bo prócz zwykłych treningów drużynowych grają naprawdę mnóstwo solo kolejek, w ostatnie dwa dni cała drużyna zagrała 60 takich meczów, a dla porównania Origen zagrało 12 takich gier, a właściwie Mithy, który sam rozegrał 11 spotkań i Patrik dołożył jedno. Nie można odmówić zapału zespołowi, a to najważniejszy krok by wrócić na właściwe tory.

Teraz trochę o taktyce w samym meczu, bo Fnatic zagra na trochę słabszej czerwonej stronie, ale czy na pewno? Według mnie Origen nie cieszy się z niebieskiej strony, bo Nukeduck zostaje pozbawiony kontrowania linii i choć gra 'tylko' na Nemesisa w ciemno nie weźmie jakiegoś agresywnego championa typu Zed, bo szybko zostanie skarcony, a jak wiadomo ten zawodnik dla całej kompozycji Origen jest bardzo ważny. Do tego ciężko będzie im wziąć Kennena w pierwszej rotacji bez banowania Jayce, co wymusza targetowane bany na niebieskiej stronie, a tego raczej nie chcesz zrobić. Origen tych mocniejszych przeciwników (G2, Schalke, SK Gaming) pokonywało właśnie na czerwonej stronie. Z drugiej strony Fnatic po czerwonej stronie notuje 0-5, ale przegrywało z całą śmietanką (nie licząc SK), więc nie sugerowałbym się aż nadto stroną, a matematyka podpowiada, że każda seria ma swój koniec. Jeśli Fnatic mądrze przejdzie przez fazę picków i banów, Nemesis dostanie postać, którą ograniczy Nukeducka i Fnatic zbuduje fajną skalującą kompozycję pod Rekklesa to te spotkanie wygrają i zrobią kolejny mały kroczek w stronę Play-Offów. Myślę, że właśnie tak będę i dam tutaj 6/10 w stronę Fnatic. Powodzenia!