Cel Conegliano: postawić kropkę nad i Scandicci - Imoco Volley Conegliano
Oba te spotkania miałem przyjemność oglądać i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Conegliano w obecnej formie jest ekipą ze zdecydowanie wyższej półki, co przed startem tej rywalizacji nie było takie oczywiste. Przecież zespół ten zanotował fatalną serię na zakończenie rundy zasadniczej i stracił pierwszą pozycję w tabeli na rzecz Nowary. Mało tego dał się także prześcignąć Scandicci.
Tyle, że dziś już chyba wszyscy wiemy skąd ta słabsza forma w końcówce. Wygląda na to, że sztab szkoleniowy Conegliano poświecił ostatnie tygodnie na bardzo ciężki trening, nawet kosztem wyników, żeby w decydującym momencie sezonu wskoczyć na najwyższe obroty. Tak się też stało. Joanna Wołosz i jej koleżanki świetnie spisują się nie tylko na krajowym podwórku, gdzie wygrały cztery potyczki w play-offach, ale też w Lidze Mistrzyń, gdzie wyrzuciły za burtę Dinamo Kazań i zameldowały się w Final Four.
Czym faworyzowana przeze mnie ekipa góruje nad dzisiejszym rywalem? Przede wszystkim Conegliano jest lepiej poukładanym i zbilansowanym zespołem. Dzięki dobremu przyjęciu Joanna Wołosz może kreować grę, a nie tylko wystawiać wysokie piłki na skrzydła, co z kolei przekłada się na wysoką skuteczność ataku. Tym właśnie zostały wygrane oba mecze.