Budowlani kontra Impel Budowlani Lodz - IMPEL Wroclaw
W poniedziałek odbędą się dwa ostatnie mecze dwudziestej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. W łódzkiej Atlas Arenie miejscowy Grot Budowlani podejmą zespół Impela Wrocław, a w Bielsku-Białej BKS Profi Credit zmierzy się z Chemikiem Police. Początek obu spotkań zaplanowano na godzinę 18:00.
Moją uwagę zwrócił pierwszy z tych pojedynków, w którym zdecydowany faworyt zagra na własnym parkiecie. Kurs na zwycięstwo jest oczywiście żenująco niski, ale już główna linia handicapu punktowego nie wygląda źle (-16,5). Zwłaszcza, że w forBET jest po kursie @1,85.
Budowlane miały swoje problemy, ale już z nich wychodzą, a być może nawet w pełni wyszły. O czym może świadczyć dość gładko wygrany mecz z Developresem SkyRes Rzeszów (3:0), do którego doszło przed dwoma tygodniami w Atlas Arenie. Chwilę wcześniej, również na własnym parkiecie, rozbiły też w ćwierćfinale Pucharu Polski bielszczanki. Gorzej poszło im na wyjeździe z Muszyną (2:3), ale trzeba jednak uwzględnić, że co innego meczu u siebie, a co innego na obcym terenie.
Co ważne, dla łodzianek będzie to naprawdę istotne spotkanie, bo wciąż nie mogą być pewne gry o medale. Choć zajmując czwartą pozycję, która do tego uprawnia, to ich przewagą nad kolejnym w stawce PTPS-em Piła wynosi zaledwie dwa oczka, a do rozegrania zostało jeszcze sześć kolejek, nie licząc dzisiaj kończonej. Co za tym idzie, olewki nie będzie.
Impel zamieszany jest w walkę o utrzymanie. Obecnie zajmuje pierwszą bezpieczną pozycję, ale tylko dzięki lepszemu ratio setów od Legionovii. Przewaga nad miejscem spadkowym to z kolei pięć oczek.Nie sądzę jednak, że przyjezdne będą w stanie przeciwstawić się dziś faworytowi.
Po pierwsze i najważniejsze, dysponują po prostu zdecydowanie słabszym składem. Po drugie, borykają się z problemami kadrowymi, przez co muszą grać na trzy przyjmujące. Po trzecie, na wyjazdach spisują się zdecydowanie gorzej niż u siebie. Po czwarte, w pierwszym bezpośrednim starciu z Budowlanymi nie miału nic do powiedzenia.
Typ dotyczy małych punktów, więc warto przy tej okazji wspomnieć, że we Wrocławiu łodzianki były lepsze aż o 21! Ponadto u siebie regularnie pokrywają linię (-16,5), jeśli już mecz wygrywają. Nie udało się to tylko z KSZO (+8), ale wówczas nie grała atakująca Grobelna, a libero Witkowska musiała opuścić boisko z kontuzją.
Z Toruniem wykręciły +33, z Muszyną +18, z Piłą +27 (!), z Bydgoszczą +18 i tak samo we wspomnianym meczu z Rzeszowem. Pucharowy nie przywołuję, ale na wstępie wspomniałem o 1/4 finału, więc dopowiem tylko, że w małych punktach skończyło się wówczas na +21. Wierzę, że dziś dadzą radę zwyciężyć podobną różnicą.
Zwłaszcza, że rywalki nie imponują warunkami na skrzydłach, co świetny blok łodzianek powinien bez litości wykorzystywać. Myślę, że właśnie przewaga na siatce okaże się dziś decydująca. Spodziewam się wygranej Budowlanych za komplet punktów i różnicą +-21 małych oczek.
Szanse na wejście swojej propozycji oceniam bardzo ostrożnie na jakieś 60%+.