Karol Linetty i Łukasz Skorupski znaleźli się na czołówkach mediów sportowych, dzięki swoim znakomitym występom w niedzielnych meczach włoskiej Serie A. Obaj reprezentanci Polski zostali bohaterami swoich zespołów klubowych.
Zacznijmy od pomocnika, który ku zaskoczeniu wielu komentatorów piłkarskiej rzeczywistości nie cieszy się wielkim zaufaniem selekcjonera Jerzego Brzęczka. Wychowanek Lecha Poznań poprowadził Sampdorię Genua do zwycięstwa 3:0 nad SPAL. Linetty jeszcze w pierwszej połowie ustrzelił dublet. Najpierw popisał się sprytnym uderzeniem po krótkim rogu sprzed pola karnego, a następnie wykończył kontrę swojej ekipy.
Jeszcze lepsze noty zebrał trzeci bramkarz polskiej drużyny narodowej, były golkiper Górnika Zabrze, Łukasz Skorupski. Popularny "Skorup" przy stanie 0:1 obronił rzut karny, dzięki czemu Bolonia miała szansę na odwrócenie losów meczu z Interem Mediolan i tego dokonała, sensacyjnie zwyciężając na San Siro w stosunku 2:1. 29-letni zabrzanin obronił w sumie aż osiem uderzeń mediolańczyków.
Po niedzielnej kolejce włoskiej Serie A powody do zadowolenia ma też polski duet SSC Napoli, bo choć Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński nie uczestniczyli bezpośrednio w akcjach bramkowych, to rozegrali dobre zawody przeciwko AS Romie (2:1).