Fulham rozpaczliwie walczy o utrzymanie
W poniedziałek w ramach rozgrywek Premier League piłkarze Fulham podejmą zawodników Burnely. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 21:00. Transmisję meczu przeprowadzi CANAL+ Sport. Zapraszamy na analizę!
Fulham - Burnley
Włodarze Fulham zapowiadali przed sezonem walkę o utrzymanie, jednak z ich planów niewiele zostało. Sytuacja Fulham jest bowiem fatalna. Obecnie po trzydziestu czterech ligowych kolejkach mają na swoim koncie tylko dwadzieścia siedem punktów i lokują się na osiemnastej pozycji w tabeli.
Mają oni jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie, ale ich ostatnie wyniki nie wskazują na końcowy sukces. W poprzedniej kolejce grali, na wyjedzie z piłkarzami Chelsea Londyn. Porażka z tak silnym rywalem 0:2 nie powoduje wstydu. Jednak był to ich szósty mecz ligowy z rzędu bez wygranej i szósty, w którym tracili przynajmniej jednego gola.
Burnley nie wydaje się klubem wyraźnie lepszym kadrowo, ale są bliżej utrzymania. Mają dosyć dużą przewagę nad Fulham (dziewięć punktów), ale ewentualna porażka mocno by im napsuła krwi w końcówce sezonu. Aktualnie zajmują bowiem siedemnaste miejsce w ligowej tabeli i to ich Fulham goni.
W ostatnim meczu grali z zawodnikami West Ham. Wyszli w tym meczu na prowadzenie po wykorzystanym rzucie karnym, ale rywale byli ostatnie lepsi i wygrali z nimi 2:1. Zresztą Burnley nie zachwyca w ostatnich tygodniach. Owszem pokonali wcześniej Wolves aż 0:4. Jednak przed tym meczem polegli z Southampton 2:3, Newcastle 1:2 i Manchesterem United 1:3. Jak widać, są oni bramkostrzelnym zespołem, jednak ich problem polega na nieszczelnej defensywnie. W sześciu ostatnich meczach z ich udziałem padały co najmniej trzy gole, a w siedmiu z ośmiu spotkań oba zespoły były w stanie coś strzelić.
W drużynie gospodarzy nie zagra jedynie Kongolo, co nie stanowi dużej straty. W zespole gości nie zagra dwóch Irlandczyków: Brady oraz Long. To także nie są znaczące ubytki.
Piłkarze Fulham są już prawie pewni spadku, a to spowoduje, że nie mają absolutnie niczego do stracenia. Na pewno zaatakują, a mają szanse na gole, ponieważ Burnely ma dziurawą obronę. Pytanie, czy goście te czegoś nie strzelą, jak to mają w zwyczaju. Dodatkowo w siedmiu poprzednich meczach pomiędzy tymi drużynami sześciokrotnie zdarzało się, że padały co najmniej trzy gole. A w 5/6 na sześć ostatnich pojedynków obie ekipy miały coś na swoim koncie strzeleckim. W poniedziałkowym meczu może być bardzo podobnie, ze względu na wagę tego meczu dla Fulham, więc goli nie powinno tutaj zabraknąć.
Przewidywane składy
Fulham: Areola – Aina, Andersen, Adarabioyo, Robinson – Reed, Lemina – Reid, Loftus-Cheek, Lookman – Maja
Burnley: Pope – Lowton, Tarkowski, Mee, Taylor – Brownhill, Cork, Westwood, McNeil – Wood, Vydra