PlusLiga: PGE Skra - Asseco Resovia, czyli klasyk w Bełchatowie PGE Skra Belchatow - Asseco Resovia Rzeszow
W środę 13 stycznia rozegrane zostaną dwa spotkania w ramach PlusLigi 2020/2021. W tym zdecydowanie ciekawszym PGE Skra Bełchatów podejmie w hali "Energia" drużynę Asseco Resovii Rzeszów. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 17:30, a bezpośrednią transmisję telewizyjną z niego przeprowadzi Polsat Sport. Polska siatkówka na żywo również w Internecie!
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów środowym hitem PlusLigi
Analiza nie będzie specjalnie obszerna, bo typ dotyczy liczby asów drużyny gospodarza, więc nie ma co się na siłę rozpisywać o wszystkich aspektach hitowego spotkania. Więcej o samym meczu można przeczytać na Blogu Volley24, gdzie niemal codziennie można znaleźć nowe zapowiedzi, typy czy newsy ze świata siatkówki, przede wszystkim tej polskiej. Przeczytaj "Środa z PlusLigą pod znakiem ligowego klasyku: PGE Skra – Asseco Resovia! (Zapowiedź i typy na 13 stycznia)"!
Wracając do proponowanego typu, czyli zakładu na over 5,5 asa serwisowego PGE Skry Bełchatów, warto zwrócić uwagę, że podopieczni Michała Mieszka Gogola coraz lepiej prezentują się w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Początkowo statystyki pozostawiały wiele do życzenia, ale udało się je poprawić. Jak do tego doszło? Po pierwsze, pomimo wciąż przytrafiających się wpadek, forma zespołu i poszczególnych zawodników idzie w górę. Po drugie, zmienił się wyjściowy skład. Obecnie w tym najmocniejszym zestawieniu znalazło się miejsce dla amerykańskiego przyjmującego Taylora Sandera, który serwuje lepiej od Serba Milana Katicia oraz dla środkowego Norberta Hubera, który jest zdecydowanie lepszy w tym aspekcie od Karola Kłosa. Tym samym mamy nie trzech a pięciu graczy z mocnym serwisem (Petković, Sander, Ebadipour, Bieniek, Huber), z czego aż czterech potrafi urozmaicić go skrótem czy floatem (wszyscy poza Serbem), co jest dodatkową trudnością dla linii przyjęcia zespołu przeciwnego.
Jak to wyglądało dokładnie w ostatnim czasie od strony statystyk? Przeciwko Treflowi Gdańsk (1:3) żółto-czarni posłali 7 asów. Z GKS-em Katowice zagrywka wyglądała jeszcze lepiej, bo na dystansie trzech setów udało się nią zdobyć aż 8 bezpośrednich punktów. Zwycięstwo 3:0 z Cerrad Enea Czarnymi Radom na własnym parkiecie? Ponownie 7 oczek zdobytych zagrywką. Bełchatowskich zespół odpalił w tym elemencie tak na dobre dopiero po Świętach Bożego Narodzenia, bo wcześniej byli bardzo chimeryczni (raz 10, raz 2 etc.), ale lepiej późno niż wcale złapać taką regularność, bo ona dużo ułatwia.
Czy uda się podtrzymać tę passę w konfrontacji z Asseco Resovią Rzeszów? Szanse na to są spore. Po pierwsze i najważniejsze, PGE Skra będzie dysponować atutem własnego boiska. Tylko w dwóch z siedmiu domowych meczów bełchatowianie nie pokryli overa 5.5, choć grali aż cztery trzysetówki. Miało to miejsce w konfrontacji z Cuprum Lubin (3), kiedy byli w największym dołku formy po koronawirusie oraz w starciu z "Jurajskimi Rycerzami", którzy są w ligowym topie, jeśli chodzi o najmniejszą liczbę błędów bezpośrednich w przyjęciu. Po drugie, dzisiejszy rywal ma spory kłopot z przyjęciem. Bardzo słaby punkt w przyjęciu, który będzie można wykorzystywać najprawdopodobniej na dystansie całego pojedynku, to Słoweniec Klemen Cebulj, który strasznie kaleczy ten element, ale jest praktycznie nie do zmiany, bo ciągnie atak i jest bezcenny w polu zagrywki. Libero i drugi z przyjmujący, kimkolwiek by oni nie byli, to również nie są wirtuozi, jeśli chodzi o ten aspekt.
Ryzyka dla typu? Oczywiście nie przewidzimy dyspozycji dnia. Pewną zagadką jest również wyjściowy skład PGE Skry Bełchatów, ale mając na uwadze, że krzesło trenera Michała Mieszka Gogola jest gorące, a zespół walczy o miejsce w 1/4 finału TAURON Pucharu Polski, raczej większych kombinacji nie należy się spodziewać. Chyba, że ukrywane są jakieś poważniejsze urazy. Generalnie jednak z przedmeczowej analizy, bazującej na tym co dostępne, niezbicie wychodzi, że proponowany typ przy takim a nie innym kursie ma naprawdę spore value.
Szanse na jego wejście oceniam na jakieś 70%. Po mniejszym kursie (@1,38) można złapać over 4.5, ale dla mnie jest on niewspółmierny do ryzyka. To już lepszą opcją dla poszukiwaczy czegoś do taśmy wydaje się po prostu zakład na zwycięstwo gospodarza, na który można złapać obecnie nawet @1,41. Szanse? Około 80%.
Fot.: Piotr Sumara/PLS (materiały prasowe)