Humbert kontra Kyrgios Kyrgios N. - Humbert U.
Przed nami kolejny już Szlem rozgrywany tym razem w Wimbledonie na kortach trawiastych. W bezpośrednim pojedynku Humbert podejmie Kyrgiosa. Mecz odbędzie się na All England Club w Londynie. Wstępnie mecz zaplanowany jest na godzinę 16:00 czasu polskiego jednak jak każdy wie to wszystko może ulec zmianie. Faworytem w tym starciu jest według mnie Humbert.
Humbert - Kyrgios
Humbert to młody 23-letni Francuski tenisista z dużym talentem. Ugo ma 188 cm wzrostu i jest zawodnikiem leworęcznym. W rankingu ATP zajmuje 25 miejsce. Jego bilans w tym sezonie na wszystkich nawierzchniach to 15 wygranych i 13 porażek.
Zawodowym tenisistą Humbert został w roku 2016. W cyklu ATP Tour zwyciężył w trzech singlowych turniejach. ( Auckland, Antwerpia oraz Halle).
Francuz jeżeli chodzi o grę na kortach trawiastych wygląda rewelacyjnie. W bieżącym roku Ugo rozegrał na w/w nawierzchni dziewięć spotkań w których doznał tylko jednej porażki. W turnieju rozgrywanym w Niemczech doszedł do ćwierćfinału przegrywając z Auger. W kolejnych zawodach w Halle spisał się rewelacyjnie wygrywając cały turniej. Tam po wyśmienitych spotkaniach pokonał takich rywali jak: Auger, Querrey, Korda, A. Zverev oraz Rublev.
Humbert bardzo dobrze radzi sobie przy własnym podaniu, które bardzo często ustawia mu grę w wymianach. Dobry, mocny serwis często zamienia na asy.
Jego przeciwnikiem będzie Kyrgios - tenisista pochodzący z Australii. Nick w tym roku ma na swoim koncie zaledwie sześć rozegranych spotkań z których wygrał cztery. Po kompletnie nieudanych turniejach w Australii zawodnik odpoczywał i leczył kontuzje. Od 13 lutego Australijczyk nie rozegrał ani jednego spotkania co będzie na pewno widoczne na kortach w Anglii. Na trawie Kyrgios z reguły radził sobie dobrze. Jego ostatnim pojedynkiem na tej nawierzchni był rozegrany mecz 3 lata temu.
Praktycznie od dwóch lat Kyrgiosa nie widać na tych największych turniejach. W poprzednim sezonie Australijczyk grał równie mało bez żadnych sukcesów.
Choć Nick Kyrgios nie grał od lutego, nie uważa, że w Wimbledonie jest na straconej pozycji. - Czuję, że bez większego przygotowania mogę pokonać na trawie połowę stawki uczestników. Wiem, że nikt nie chciał na mnie trafić w I rundzie - powiedział. Po tych słowach na pewno Nick jeżeli chodzi o szum wokół siebie jest w formie. Zawsze słynął z trudnego charakteru, ciętej riposty i braku kultury na korcie.
Trudno sobie wyobrazić, że po praktycznie czteromiesięcznej przerwie Australijczyk bez żadnych gier w tym okresie wyjdzie na kort i pokona świetnego w tym roku na trawie Humberta.
Spodziewam się tutaj wygranej Francuza bez większych problemów.