Derby Trójmiasta na koniec kolejki! Lechia Gdansk - Arka Gdynia
Lechia Gdansk
4:3
Arka Gdynia
27. kolejkę zmagań PKO Bank Polski Ekstraklasy 2019/2020 zakończymy Derbami Trójmiasta, w których to Lechia Gdańsk podejmie na swoim obiekcie Arkę Gdynia. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 17:30.
Na początku analizy tradycyjna formułka antypodpaleniowa: "do typowania pierwszej serii gier po powrocie należy podchodzić z dużą ostrożnością, bo tak naprawdę forma poszczególnych zawodników, jak i cały drużyn jest dużą zagadką, więc nie ma co szaleć ze stawkami. Siłą rzeczy musimy bazować na tym, co widzieliśmy przed przerwą i na zwykłej, typerskiej intuicji. Wszak nie rozegrano nawet meczów sparingowych, które dałyby nam przynajmniej jakieś szczątki informacji potrzebnych do kompleksowej analizy bukmacherskiej. Tyle tytułem wstępu".
Przechodząc do typu na zwycięstwo Lechii Gdańsk, ten bet jako jedyny wydawał nam się czymś naturalnym. Rzut oka na ofertę i od razu pierwsza myśl: Lechia do gry bez dwóch zdań, nawet fajne value jak na różnicę klas pomiędzy zespołami. Kursy na faworyta w dniu meczowym rosną, a nie spadają, ale akurat tym jakoś specjalnie się nie przejmujemy.
Pora przejść do argumentów na poparcie tezy, że typ na wygraną Lechii Gdańsk jest dobrym pomysłem na niedzielne popołudnie, czy jak kto woli wieczór:
Dysproporcję, wspomnianą na wstępie różnicę klas, jak na dłoni widać patrząc na tabelę. Lechia ma na swoim koncie 38 punktów, Arka 25. Pierwsi walczą o udział w europejskich pucharach, drudzy o pozostanie w elicie, tracąc obecnie sześć oczek do "bezpiecznej" Wisły Kraków.
Arka do rywalizacji z lokalnym rywalem przystąpi osłabiona. Widać to przede wszystkim w linii obrony, gdzie trener Ireneusz Mamrot nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Damiana Zbozienia oraz Christiana Maghomy, który rozwiązał umowę. Nie będzie też solidnego w defensywie i potrafiącego huknąć z dystansu Adama Dei. Problemem zwłaszcza ta pierwsza absencja, bo brak wartościowego zmiennika. Na środku obrony i pomocy można to jakoś sensownie połatać.
Gdynianie mają "kompleks" gdańszczan, którzy wybitnie im nie leżą. Ostatnie zwycięstwo nad Lechią Arka odniosła w czasach, kiedy ekspert BetOnline @PrzemasAG chodził jeszcze do przedszkola (2008 rok). Od tamtej pory "Arkowcy" ponieśli aż dziewięć porażek i zanotowali zaledwie cztery remisy.
Co prawda, właśnie dwa ostatnie starcia kończyły się podziałem punktów, ale kto je oglądał, ten powinien pamiętać, że w rundzie jesiennej Lechia była zdecydowanie lepsza, ale straciła dwa oczka na własne życzenie (od 2:0 do 2:2 po golu w ósmej minucie doliczonego czasu gry).
Zespół gości walczy o życie, więc jeśli ktoś ma być w trakcie tego pojedynku spięty jak baranie jaja, to właśnie przyjezdni, którzy mają nóż na gardle. Trener ŁKS-u Łódź wczorajszą porażkę z Górnikiem Zabrze (0:1) i słabą postawę swoich podopiecznych tłumaczył właśnie presją, która sparaliżowała poczynania jego graczy.
"Śledzie" są jedną z najsłabszych ekip w całej lidze, jeśli chodzi o grę poza domem. Może i wielkiego dramatu nie ma, ale nie wygląda to dobrze. Dziś będzie im o tyle łatwiej, że mecz odbędzie się bez udziału publiczności.
Bilans wiosny: Lechia 2-2-2 (+ wygrana w PP z Piastem) vs 1-1-4 Arki.
Gdańszczanie wygrali u siebie sześć ostatnich pojedynków z Arką.
Z grubsza to by było na tyle, bo trudno tłumaczyć oczywiste oczywistości, a do takich zalicza się ten typ, co nie oznacza, że wejdzie na pewno, bo to tylko sport, a do tego polska ekstraklasa po blisko trzymiesięcznej przerwie. Lechia ma też swoje problemy, a tym największym jest absencja Filipa Mladenovicia, który będzie pauzował za dwunastą żółtą kartkę w sezonie. Były też problemy natury organizacyjno-finansowej, ale w przypadku rywala były one jeszcze większe, pociągnęły za sobą zmianę właściciela i poniekąd trenera, więc nie sądzę, żeby tutaj któraś z ekip była w lepszej sytuacji.
Reasumując, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że to Lechia Gdańsk powinna się cieszyć w niedzielę ze zdobyczy punktowe. Szanse na wejście tej propozycji oceniamy na jakieś 65%.