Reprezentacja
Polski wygrała konkurs drużynowy zawodów, inaugurujących sezon
Pucharu Świata w skokach narciarskich. Czwarte w historii zwycięstwo
smakuje tym lepiej, że zostało wywalczone na skoczni w Wiśle
Malince!
Podopieczni Stefana
Horngachera po emocjonującej walce pokonali o 11,1 punktu drugich w
sobotę Niemców. Zwycięstwo Biało-Czerwonym, w ostatnim skoku,
zapewnił Kamil Stoch. Na najniższym stopniu podium stanęli
Austriacy. W serii finałowej zabrakło za to Norwegów, którzy
zdominowali rywalizację przed rokiem. Wszystko z powodu
dyskwalifikacji Roberta Johanssona.
Polska czwórka, za
sprawą równych skoków wszystkich członków zespołu, wyraźnie
prowadziła po pierwszej serii sobotniego konkursu. Nasi
reprezentanci zaprezentowali się następująco: Piotr Żyła (126
m), Jakub Wolny (128 m), Dawid Kubacki (127 m) i Kamil Stoch (126,5
m).
Finałowa tura zawodów
na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince również rozpoczęła
się dla Polaków doskonale. Żyła (130,5 metra) i Wolny (125,5 m)
ponownie nie zawiedli, dzięki czemu Biało-Czerwoni powiększyli
jeszcze przewagę nad Niemcami. Serca kibiców zadrżały po
nieudanej próbie Kubackiego, który w złych warunkach zaliczył
jedynie 114,5 meta.
Ale od czego ma się
trzykrotnego mistrza olimpijskiego? Przed ostatnią grupą zawodników
Polska przegrywała z Niemcami o 4,1 punktu. Stratę z nawiązką
nadrobił jednak Stoch, który pofrunął na odległość 129 metrów,
oddając swój najlepszy skok podczas weekendu i zapewniając
polskiej drużynie czwarty w historii triumf w konkursie drużynowym
Pucharu Świata.
To znakomity prognostyk
przed niedzielnym konkursem indywidualnym, na który firmy
bukmacherskie przygotowały liczne bonusy i promocje.