Urubko zrezygnował z ataku
Wszystko wskazuje na to, że Denis Urubko zrezygnował z samodzielnej próby zdobycia szczytu K2. O tym, że jeden z uczestników narodowej wyprawy na ostatni niezdobyty zimą szczyt Himalajów schodzi i znajduje się obecnie w drugim obozie poinformował Krzysztof Wielicki, kierownik ekipy.

O
samodzielnej próbie wejścia na K2 usłyszeliśmy wczoraj. Rosjanin
z polskim paszportem miał zaoferować wspólna wspinaczkę Adamowi
Bieleckiemu, ale ten postanowił pozostać wierny planowi i innym
uczestnikom wyprawy, więc Urubko wyruszył w kierunku szczytu sam.
„Denis prawdopodobnie idzie dzisiaj do C3. Martwię się o niego bardzo. Proponował wspólne wyjście ale sugerowałem by lepiej wypocząć i poczekać na sensowną pogodę. Poszedł sam” – pisał wczoraj na Twitterze polski himalaista.
W poniedziałek rano, zgodnie z przyjętym harmonogramem, do trzeciego obozu (C3) wyruszyli Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan. To prawdopodobnie oni zawiadomili Krzysztofa Wielickiego o schodzeniu Urubki bowiem on sam nie wziął ze sobą radiotelefonu.