Tokio 2020: Środowe żniwa Polaków!
We wtorek 3 sierpnia polscy olimpijczycy wywalczyli na igrzyskach w Tokio aż cztery medale. Środa była dla Biało-Czerwonych równie udana, bo do naszej coraz bogatszej kolekcji dorzuciliśmy cztery kolejne medale. Łącznie mamy ich już dziesięć, czyli tylko o jeden mniej niż pięć czy dziewięć lat temu, a pozostało jeszcze kilka szans medalowych, w tym sztafeta 4x400 metrów kobiet! Typy z analizami również na blogu!
Tokio 2020: Medale Nowickiego, Fajdka, Dobka i załogi Ogar/Skrzypulec
Środę rozpoczęliśmy od medalu polskich żeglarek, Agnieszki Skrzypulec i Jolanty Ogar, które wywalczył drugie miejsce w regatach klasy 470. Polki po pierwszych dniach rywalizacji nawet prowadziły, ale później osuwały się w klasyfikacji generalnej. Przed wyścigiem finałowym, punktowanym podwójnie, były już na trzecim miejscu. Koniec końców udało się je nie tylko obronić, ale też rzutem na taśmę przeskoczyć Francuzki i wywalczyć srebrne medale.
Kolejne medale przeniosły nam zmagania na stadionie lekkoatletycznym. Jako pierwszy powodów do radości dostarczył nam Patryk Dobek, który zaledwie rok temu zdecydował się na dystans 800 metrów zamiast 400 metrów przez płotki. Decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę i zaowocowała brązowym medalem olimpijskim już podczas pierwszego startu na igrzyskach. Lepsi byli tylko Kenijczycy.
Do Polaków należał konkurs rzutu młotem mężczyzn, gdzie w ślady Anity Włodarczyk i Malwiny Kopron poszli Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek, którzy kolejno zajęli pierwsze i trzecie miejsce w środowych zawodach. Nowicki ustali przy tym nowy rekord życiowy. Od 4 sierpnia wynosi on 82.52 metra.