Choć
zmagania w kwalifikacjach do rozgrywek klubowych pod egidą UEFA
trwają od początku lipca i wciąż się jeszcze nie zakończyły to
tak naprawdę dopiero dziś, w środę 15 sierpnia o godzinie 21:00,
nastąpi oficjalna inauguracja nowego sezonu europejskich pucharów.
Tradycyjnie rozegrany zostanie mecz o Superpuchar Europy.
44. edycję zmagań
ugości A. Le Coq Arena w Tallinnie, obiekt mogący pomieścić
zaledwie 10 tysięcy kibiców, co już spotkało się ze zmasowaną
krytyką ze strony przede wszystkim hiszpańskich mediów i fanów.
Trudno się zresztą dziwić, w końcu dojdzie do pojedynku dwóch
madryckich ekip, których derbowe starcia goszczą regularnie powyżej
50 tysięcy kibiców.
„Królewscy”, którzy w minionym
sezonie wygrali zmagania w Lidze Mistrzów po raz trzeci z rzędu,
powalczą także o trzecie kolejne zwycięstwo w europejskim
superpucharze. Real Madryt będzie musiał sobie jednak poradzić, po
raz pierwszy od dawna, bez Cristiano Ronaldo, który po wielu latach
na Estadio Santiago Bernabeu zdecydował się przenieść do
Juventusu Turyn.
Z kolei Atletico
Madryt, triumfator poprzedniej edycji Ligi Europy, zatrzymało
swojego największego lidera pomimo zakusów FC Barcelony i znacznie
wzmocniło swój skład, próbując gonić hiszpańskich potentatów.
Mowa oczywiście o Antoinie Griezmannie i transferach Thomasa Lemara,
Gelsona Martinsa czy Rodriego.
Podopieczni Diego Simeone
staną przed szansą trzeciego zwycięstwa w Superpucharze Europy.
Wcześniej dokonali tego w 2010 i 2012 roku, ogrywając Inter i
Chelsea. Real powalczy o szóste trofeum. W dwóch ostatnich edycjach
ogrywał Sevillę po karnych i Manchester United.
Fot.: UEFA