W
finałowym meczu pierwszej edycji rozgrywek Siatkarskiej Ligi Narodów
reprezentacja Rosji pokonała we francuskim Lille drużynę narodowa
gospodarza w stosunku 3:0 i została pierwszym triumfatorem cyklu,
który po 22 latach zastąpił zmagania w Lidze Światowej.
Choć wielki finał Final
Six FIVB Volleyball Nations League 2018 zapowiadał się na
konfrontację dwóch równorzędnych zespołów, to tak naprawdę
mieliśmy do czynienia z teatrem jednego aktora. Sborna zdominowała
Francuzów w dwóch pierwszych seta i tylko w trzecim mieliśmy
wielkie emocje od samego początku do końca, ale i on ostatecznie
padł łupem Rosjan. Wyniki dwóch pierwszych partii (25:22 i 25:20)
nieco przekłamują bieg boiskowych wydarzeń, bo „Trójkolorowi”
dopiero w końcówkach tych odsłon poprawili rezultat.
Na ponad trzy godziny
przed pojedynkiem o złoto rozegrany został mecz o brązowy medal
Siatkarskiej Ligi Narodów. Amerykanie pokonali w nim Brazylijczyków
3:0 i stanęli na najniższym stopniu podium. „Kanarkowi”,
podobnie jak Polacy i Serbowie, wrócą z Lille do domów z niczym.
Biało-Czerwoni zostali ostatecznie sklasyfikowani na piątym
miejscu, co jest spory sukcesem Vitala Heynena, który poświęcił
tę imprezę głównie na ogrywanie młodzieży.
Tradycyjnie po
zakończeniu turnieju finałowego wybrano też tzw. „drużynę
marzeń” oraz najlepszego siatkarza turnieju. Tytuł MVP przypadł
w udziale Maksimowi Michajłowowi. Pozostałe wyróżnienia zgarnęli:
Benjamin Toniutti (rozgrywający), Matthew Anderson (atakujący),
Jennia Grebennikov (libero), Taylor Sander i Dmitrij Wołkow
(przyjmujący) oraz Dmitrij Muserskij i Kevin Le Roux (środkowi).
Fot.: FIVB/volleyball.world