Przed hitem Legia – Lech!
Już dziś, w niedzielę 8 listopada o godzinie 15:00, czeka nas hit rundy jesiennej PKO Bank Polski Ekstraklasy 2020/2021. Mowa oczywiście o konfrontacji Legii Warszawa z Lechem Poznań, którą żyje cała piłkarska Polska. Wielka piłka na żywo w Internecie!

PKO Ekstraklasa: Legia kontra Lech w hicie jesieni
Podopieczni Czesława Michniewicza, który kilka tygodni temu przejął zespół od Alesandara Vukovicia, są wyżej w tabeli i mają aż siedem oczek przewagi nad "Kolejorzem", który rozegrał jedno spotkanie mniej. W ostatnich czterech pojedynkach ligowych zdobyli dziesięć punktów, czyli o trzy więcej od dzisiejszego rywala. Pomimo tego większość komentatorów wyżej ocenia jednak grę lechitów i to im daje większe szanse na zdobycz punktową w niedzielne popołudnie. Po części to pokłosie dobrych występów wielkopolskiej ekipy w Lidze Europy UEFA. Ale równie ważne, jeśli nie ważniejsze przy ocenie szans obu zespołów są problemy zdrowotne w drużynie gospodarza.
"Sytuacja kadrowa Legii nie jest najlepsza. Do treningów wrócili Mateusz Wieteska i Luquinhas, lecz mało prawdopodobne, by byli oni gotowi na grę od pierwszej minuty. Wieteskę trzeba przed niedzielnym spotkaniem traktować jako opcję ratunkową na wypadek problemów Artura Jędrzejczyka lub Igora Lewczuka, ale za kilka dni młody stoper będzie już w pełni rywalizował o wyjściowy skład. Powrót Luquinhasa na pewno cieszy, ale również nie powinniśmy spodziewać się go w wyjściowym składzie na Lecha Poznań. Brazylijczyk mógłby jednak zostać wprowadzony na podmęczonego rywala, co przy technice i szybkości skrzydłowego daje duże szanse na zaskoczenie rywali. Nikt w Legii nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek (trzy na swoim koncie ma jednak obrońca Filip Mladenović)" – czytamy w oficjalnej zapowiedzi meczu na stronie internetowej Legii Warszawa (legia.com).
To jednak tylko wierzchołek piętrzącej sie od dłuższego czasu góry problemów. Oficjałki oficjałkami, ale więcej można dowiedzieć się z portali prowadzonych przez fanów, przede wszystkim ze strony legia.net, która donosi, że Czesław Michniewicz będzie musiał sobie radzić bez Karbownika, Antolicia i Kante, którzy są w izolacji oraz mających problemy zdrowotne Slisza czy Lopesa. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Pekharta. Pojawia się też pytanie, który z młodzieżowców wskoczy do wyjściowej jedenastki. Miszta za Boruca czy Rosołek do formacji ofensywnej? Duży ból głowy.
Takiego nie mają w Poznaniu, bo trener Dariusz Żuraw mniej więcej od tygodnia ma do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich liderów, z Pedro Tibą na czele. Do tego Mikael Ishaka i Tymoteusz Puchacz są w zyciowej formie. Jeśli nie dziś z tak osłabioną Legią, to kiedy mieliby wygrać w Warszawie piłkarze "Kolejorza", którzy na ligowe zwycięstwo w stolicy czekają od ponad pięciu lat?!