Premier League: Faworyci górą!
W inaugurującej sezon 2020/2021 na boiskach Premier League kolejce niemal w komplecie swoje mecze wygrywali faworyci rozgrywek. Jednym przyszło to łatwo, inni musieli się napocić, ale liczą się wyniki, a te dla większości ekip chcących się włączyć do walki o mistrzostwo kraju były pozytywne. To zapowiada nam niezwykle emocjonujący sezon w najlepszej lidze świata!
W Premier League wygrywali głównie faworyci
Najwięcej emocji wśród kibiców i komentatorów rozgrywek Jej Królewskiej Mości Premier League, wzbudziła konfrontacja mistrzowskiego Liverpoolu FC z nieobliczalnyn beniaminkiem Leeds United, który prowadzony jest przez charyzmatycznego Marcelo Bielsę. Przyjezdni mocno nastraszyli najlepszy zespół świata w dwóch ostatnich latach, ale ostatecznie The Reds wyszli z tego starcia zwycięsko, wygrywając 4:3 pohattricku Mo Salaha. Polskich kibiców może cieszyć fakt, że kapitalne zawody na legendarnym Anfield rozegrał reprezentant Polski, Mateusz Klich. Popularny "Clichy" wpisał się nawet na listę strzelców.
Dużo łatwiej wygrane przyszły najmocniejszym londyńskim klubom. Arsenal w derbowym starciu z Fulham zwyciężył aż 3:0, a Chelsea w poniedziałkowym meczu rozprawiła się z Brighton (3:1). Co ważne, oba zespoły grały na wyjazdach. Podobnie jak Leicester City, który zwyciężył 3:0 West Bromwich Albion oraz Wolverhampton Wolves, które ograło Sheffield United (2:0). Swoje mecze wygrywały też Crystal Palace (1:0 z Southampton FC) oraz Newcastle United (2:0 z West Ham United).
Największą niespodzianką podczas inauguracyjnej serii gier w angielskiej ekstraklasie była porażka Tottenhamu Hotspur z Evertonem. The Toffees zgarnęli komplet punktów dzięki trafieniu Dominica Calverta-Lewina.
Przypominamy, że spotkania Manchesteru United oraz Manchesteru City zostały przełożone na inny termin ze względu na udział obu tych ekip w turniejach finałowych rozgrywek pod egidą UEFA.