Polscy siatkarze wygrali dwa pierwsze mecze FIVB Volleyball Nations League 2019, ale w niedzielę musieli uznać wyższość Brazylijczyków (1:3), którzy tym samym zrewanżowali się za zeszłoroczny finał Mistrzostw Świata.
Trzeba uczciwie przyznać, że „Kanarkowi” byli dziś zdecydowanie lepsi. Oczywiście za wyjątkiem pierwszej odsłony, w której to niesieni dopingiem podopieczni Vitala Heynena wygrali w stosunku 25:22. Później było już tylko gorzej.
Przyjezdni, z naturalizowanym Kubańczykiem Joandry Lealem w składzie, dominowali na siatce, co doskonale widać w statystykach. Atak wygrali 51:39 a blok 13:6. W efekcie trzy kolejne sety musiały paść ich łupem (25:15; 25:21, 25:17).
Tym samym to „Kanarkowi” okazali się najlepsi podczas turnieju w katowickim „Spodku” i opuszczą Polskę z kompletem zwycięstw i ośmioma punktami na koncie. Biało-Czerwoni wygrali dwa z trzech meczów i wywalczyli pięć oczek.
W przyszłym tygodniu nasi mistrzowie świata rywalizować będą w chińskim Ningbo z Francją, Bułgarią i drużyną narodową gospodarza.
Fot.: FIVB/volleyball.world