Poniedziałkowe granie w lidze i pucharze
Po jednodniowej przerwie na piłkarskie boiska w Polsce powrócą zespoły PKO Bank Polski Ekstraklasy. W poniedziałek 2 listopada swój zaległy mecz o ligowe punkty rozegra Legia Warszawa. Z kolei piłkarzy Lecha Poznań czeka pojedynek w ramach 1/16 finału FORTUNA Pucharu Polski. Piłka nożna na żywo w Internecie!

Piłkarski poniedziałek pod znakiem meczów Legii i Lecha
Podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się na wyjeździe z Wartą Poznań i będzie to pierwszy taki pojedynek od ćwierć wieku. Faworyt? Są nim oczywiście przyjezdni, którzy po słabszym początku sezonu 2020/2021 wzięli się w garść i już pod wodzą nowego trenera zaczęli regularnie punktować. W przypadku wygranej z wielkopolskim beniaminkiem, "Wojskowi" wskoczą na trzecie miejsce w ligowej tabeli, a przed nimi będą już tylko zespoły Rakowa Częstochowa i Górnika Zabrze. Największym problemem przyjezdnych są liczne urazy, ale kadra jest na tyle szeroka, że nie powinno się to odbić na jakości gry. Zwłaszcza, że rywal choć napsuł trochę krwi wielu faworytom, to tak naprawdę wywalczył dotychczas tylko siedem oczek. Po trzy na Wiśle Płock oraz Podbeskidziu oraz jedno na beznadziejnym póki co Piaście Gliwice.
"Szybko skorygowaliśmy plan po informacji, że mecz z Widzewem się nie odbędzie. Chcieliśmy grać. To spotkanie będzie później wciśnięte pomiędzy inne, a tych meczów jest tyle, że powoduje to kłopoty. Zawodnicy, którzy są lekko kontuzjowani i wypadają z gry na tydzień często nie mogą wystąpić w dwóch, trzech spotkaniach. Musimy sobie z tym poradzić, bo było niezależne od nas. Rozpoczęliśmy inny mikrocykl. Skupiliśmy się na pracy, której efekty mam nadzieję, że będą widoczne w poniedziałek w meczu z Wartą. Maksymalnie wykorzystaliśmy czas przy stanie osobowym, który posiadamy. Do treningu zdolnych jest czternastu piłkarzy plus trzech bramkarzy. Liczymy, że z każdym dniem zawodników będzie przybywało" – powiedział szkoleniowiec "Wojskowych".
Drugi i obecnie jedyny z naszych pucharowiczów, Lech Poznań, powalczy w poniedziałek o przełamanie serii czterech meczów bez zwycięstwa (w tym trzy porażki). Będzie o to o tyle łatwo, że rywalem nie będzie inny klub PKO Ekstraklasy, a drugoligowy Znicz Pruszków, który nie powinien być wymagającym przeciwnikiem dla "Kolejorza", choć i on ma swoje problemy. Mowa głównie o różnego rodzaju urazach, które z meczu w Lidze Europy UEFA wykluczyły aż trzech liderów (Tiba, Kamiński, Crnomarković).
Mecze Legia Warszawa oraz Lecha Poznań w poniedziałkowe popołudnie i wieczór? Dawno tego nie było. To dobra wiadomość zarówno dla kibiców, jak i osób zainteresowanych zakładami piłkarskimi, które regularnie narzekają na słabą ofertę w pierwszym dniu tygodnia.