Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa na Starym Kontynencie pozostanie Łukasza Piszczka w Dortmundzie nie było takie pewne, ale koniec końców sprawę udało się doprowadzić do szczęśliwego finału.
34-letni prawy obrońca zabiegał o pozostanie w Borussii do końca sezonu 2020/21, a więc o roczne przedłużenie umowy, która obowiązywała do 30 czerwca 2020 roku. Tak się też stało, o czym dortmundczycy poinformowali w oficjalnym komunikacie prasowym w środowe popołudnie (20 maja).
„Łukasz Piszczek jest absolutnym liderem w naszym zespole, pozostaje także w doskonałej formie fizycznej, więc logiczne było przedłużenie umowy z nim na kolejny rok” - powiedział dyrektor sportowy BVB Michael Zorc.
Przypominamy, że „Piszczu” jest jednym z najbardziej zasłużonych graczy Borussii Dortmund. Z BVB dwukrotnie wygrywał Mistrzostwa Niemiec (2011 i 2012), a także Puchar Niemiec (2012 i 2017). Prawy defensor był także motorem napędowym czarno-żółtej ekipy na drodze do finału Ligi Mistrzów UEFA w 2013 roku.
Dotychczas Łukasz Piszczek zakładał koszulkę BVB w 355 meczach o stawkę, strzelając w nich 18 bramek. Pomimo upływających lat wciąż jest ważną postacią w ekipie dortmundczyków, w sezonie 2019/2020 wystąpił w 21 z 26 spotkań ligowych, co mówi samo za siebie.
Fot.: Borussia Dortmund/Twitter