W
poniedziałek na PGE Narodowym w Warszawie, punktualnie po godzinie
12:30, odbyła się oficjalna konferencja prasowa Polskiego Związku
Piłki Nożnej, na której zaprezentowany został nowy selekcjoner
reprezentacji naszego kraju, Jerzy Brzęczek.
Podczas spotkania z
mediami, w którym brali też udział szef federacji Zbigniew Boniek
i rzecznik prasowy związku Jakub Kwiatkowski, poruszone zostały
wszystkie ważkie tematy, jakie zajmowały opinię publiczną odkąd
poznaliśmy nazwisko następcy Adama Nawałki.
Po dzisiejszej
konferencji wiemy już na pewno, że kapitanem polskiej drużyny
narodowej pozostanie Robert Lewandowski, a sam szkoleniowiec
zapewnił, że nigdy nawet nie rozważał zmiany tego stanu rzeczy,
ucinając wszelkie medialne spekulacje na ten temat.
Jerzy Brzęczek zdradził
też, że jest już po rozmowach z najbardziej doświadczonymi
reprezentantami i praktycznie od wszystkich usłyszał, że chcą oni
pozostać częścią drużyny narodowej. Wyjątkiem jest Łukasz
Piszczek, który nie złożył jednoznacznej deklaracji.
W poniedziałek
poznaliśmy również członków sztabu szkoleniowego nowego
selekcjonera. Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami, z ekipy Adama Nawałki pozostało tylko dwóch ludzi,
szef banku informacji Hubert Małowiejski i lekarz kadry Jacek
Jaroszewski.
Wśród nowych członków
sztabu najwięcej emocji wzbudził trener bramkarzy Arkadiusz
Woźniak, skazany w przeszłości za tzw. kupowanie meczów. Jerzy
Brzęczek bronił swojej decyzji, tłumacząc, że „Książę
Paryża” swoje winy już odpokutował i zasługuje na drugą szansę.
Ze spraw czysto
piłkarskich, nowy szkoleniowiec polskiej drużyny narodowej
zapowiedział, że jest zespół będzie grał w ustawieniu z czwórką
obrońców (1-4-4-2 lub 1-4-2-3-1) oraz że nie zamierza
przeprowadzać rewolucji, jeśli chodzi o skład personalny.
Debiut Jerzego Brzęczka
w roli selekcjonera reprezentacji Polski nastąpi już 7 września,
kiedy to Biało-Czerwoni zmierzą się z Italią w pierwszym meczu
Ligi Narodów UEFA. Kontrakt z PZPN obowiązywać będzie do końca 2019, a w razie awansu do Euro 2020 zostanie automatycznie przedłużony do końca turnieju.