Jarosław Niezgoda coraz lepiej czuje się na amerykańskich boiskach. W nocy z wtorku na środę czasu polskiego były snajper Legii Warszawa walnie przyczynił się do awansu swojego zespołu do ćwierćfinałów Major League Soccer!
Minionej nocy Portland Timbers mierzyło się z drużyną z Cincinnati, której bramkarzem jest były reprezentant Polski Przemysław Tytoń, w 1/8 finału zmagań o piłkarskie mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. 25-letni napastnik w przeciwieństwie do wspomnianego golkipera pojedynek o awans do ćwierćfinału MLS rozpoczął na ławce rezerwowych, a na placu gry pojawił się dopiero po przerwie.
Niezgoda na boisku zameldował się dokładnie w 64. minucie, a już trzy minuty później otworzył wynik spotkania bodajże w swoich pierwszych kontaktach z piłką. Ekipa Przemysława Tytonia zdołała jednak doprowadzić do wyrównania i koniec końców ostateczne rozstrzygnięcie musiało zapaść po rzutach karnych.
Tego decydującego wykorzystał Jarosław Niezgoda, który pewnie pokonał drugiego z naszych rodaków i zameldował się wraz ze swoimi kolegami w ćwierćfinałach Major League Soccer, która przez pandemię koronawirusa w tegorocznym sezonie przybrała formę turniejową.
Dla najskuteczniejszego strzelca Legii Warszawa gol zdobyty przeciwko zespołowi z Cincinnati był drugim w barwach Portland Timbers po transferze opiewającym na 5 milionów dolarów licząc z bonusami.
Fot.: Portland Timbers/Twitter