Szykuje nam się polki finał Pucharu Włoch 2019/2020, bo zmierzą się w nim Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego z SCC Napoli Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. Neapolitańczycy awans wywalczyli w sobotę dzięki remisowi 1:1 w drugim meczu z Interem Mediolan.
W pierwszej konfrontacji piłkarze z Neapolu pokonali mediolańczyków na wyjeździe w stosunku 1:0 po trafieniu Fabiana Ruiza. Podczas sobotniego rewanżu Inter potrzebował niespełna dwóch minut, żeby za sprawą Duńczyka Christiana Eriksena zniwelować straty z pierwszego pojedynku.
Ostatni głos podczas sobotniej potyczki, która nie stała na najwyższym poziomie, co można tłumaczyć trzymiesięczną przerwą w grze, należało jednak do gospodarzy spotkania numer dwa, który zdołali doprowadzić do wyrównania. Dokonał tego jeszcze przed przerwą Dries Mertens.
To właśnie za belgijskiego napastnika na boisku pojawił się Arkadiusz Milik, który spędził na murawie ostatni kwadrans. Znacznie więcej, bo aż 85. minut na placu gry spędził drugi z naszych reprezentantów, Piotr Zieliński, którego w samej końcówce zastąpił Brazylijczyk Allan.
Wielki finał tegorocznej edycji Pucharu Włoch odbędzie się w środę 7 czerwca w Rzymie. Juventus Turyn stanie przed szansą odzyskania trofeum po roku, a SSC Napoli powalczy spróbuje powtórzyć wyczyn z 2014 roku, kiedy to wygrało krajowy puchar po raz ostatni.
Dodatkowego smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że „Stara Dama” Maurizio Sarriego ostrzy sobie zęby na transfer... Arkadiusza Milika, ale neapolitańczycy twardo negocjują kwotę odstępnego, która oscyluje nawet wokół 50 milionów euro!