Michniewicz o występie Lewandowskiego ze Szkocją
W poniedziałek 21 marca oficjalną konferencją prasową zainaugurowano marcowe zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski. Pierwsze pod wodzą selekcjonera Czesława Michniewicza, który spotkał się wczoraj z przedstawicielami mediów i odpowiedział na nurtujące ich pytania.

Poniedziałkowa konferencja Czesława Michniewicza
Podczas wczorajszego spotkania trener Czesław Michniewicz zdradził między innymi, że nie będzie mógł skorzystać z dwóch powołanych zawodników, mających problemy zdrowotne obrońcy Macieja Rybusa i napastnika Karola Świderskiego. Dowidzieliśmy się też, że nowy sztab szkoleniowy preferował będzie ustawienia 1-3-5-2 i 1-3-4-3, które mają być sprawdzane podczas wtorkowego meczu towarzyskiego ze Szkocją.
Padło też pytanie o to, czy w Glasgow zagra Robert Lewandowski. W tym temacie od kilku już dni toczy się narodowa debata, podczas której padły już chyba wszystkie możliwe argumenty „za” i „przeciw”. Jaka padła odpowiedź?
„Wiemy o drobnym urazie Roberta, ale już wszystko jest w porządku. W ostatnim meczu ligowym strzelił dwa gole. Dzisiaj będę rozmawiał z nim o ewentualnym udziale w spotkaniu ze Szkocją. Decyzja jeszcze nie zapadła. Mamy jednak w głowie spotkanie z Andorą na stadionie Legii Warszawa. Lewandowski doznał wówczas kontuzji, która wykluczyła go z bardzo ważnego meczu z Anglią na Wembley. Dla nas najważniejszy jest wtorkowy finał baraży na Stadionie Śląskim.” - powiedział Czesław Michniewicz.
Na godzinę 16:30 we wtorek 22 marca zaplanowano drugą konferencję prasową piłkarskiej reprezentacji Polski, w której udział ma wziąć kapitan Biało-Czerwonych, Robert Lewandowski. Może to podczas niej dowiemy się, czy najlepszy napastnik na świecie wystąpi w czwartkowej potyczce w Glasgow.
Mecz ten jest o tyle ważny, choć towarzyski, że będzie tak naprawdę próbą generalną przed zaplanowanym na 29 marca finałem baraży eliminacji do Mistrzostw Świata Katar 2022, który odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Więcej cytatów z poniedziałkowej konferencji Czesława Michniewicza na portalu Sport1!
Fot.: PZPN/LaczyNasPilka on YouTube (screen)