Po
wielu miesiącach negocjacji z zawodnikiem, Liverpool FC dopiął
swego! Sadio Mane podpisał z klubem nową umowę jako ostatni z
tercetu Salah-Mane-Firmino, który jest siłą napędową zespołu
Jurgena Kloppa!
Po znakomitym w wykonaniu
The Reds sezonie 2017/18, który został zwieńczony finałem Ligi
Mistrzów UEFA, europejscy potentaci zaczęli wyrażać
zainteresowanie największymi gwiazdami klubu z Anfield Road.
Włodarze angielskiej ekipy postanowili jednak zatrzymać wszystkich
ważne zawodników, więc od razu przystąpili do negocjacji nowych
umów.
O dziwo angielskim
działaczom szybciej udało się dojść do porozumienia z
Brazylijczykiem Roberto Firmino i Egipcjaninem Mohamedem Salahem, niż
z Kameruńczykiem Sadio Mane, który warunki nowego dealu negocjował
przez wiele ostatnich miesięcy, ale w końcu udało się osiągnąć
porozumienie.
„Jestem bardzo
szczęśliwy, bardzo szczęśliwy, że związałem się z Liverpoolem
FC na dłużej. To dla mnie wspaniały dzień, a teraz nie mogę się
doczekać, by pomóc zespołowi spełnić nasze marzenia o
zwycięstwach i trofeach” - skomentował na gorąco Mane, cytowany
przez oficjalną stronę internetową klubu (liverpoolfc.com).
Jak czytamy w brytyjskiej
prasie, opłaciło się ostro targować. Piłkarz po podpisaniu
kontraktu do 30 czerwca 2023 roku będzie na jego mocy zarabiał nie
mniej niż 150 funtów tygodniowo.
Jak ważnym dla The Reds
zawodnikiem jest kameruński skrzydłowy doskonale pokazują
statystyki obecnego sezonu. Mane wystąpił dotychczas w szesnastu
meczach i miał bezpośredni wpływ na zdobycie ośmiu goli.
Fot.: Liverpool FC/https://twitter.com/LFC